Autor |
Wiadomość |
Tony
Dołączył: 04 Lis 2007
Posty: 557
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
|
|
|
-Lepiej sie spieszmy, skoro my trafilismy na ducha to na co oni maga trafic? - po drodze jak bedziemy isc korytarzem z pochodniami to pozyskam z nich energie many ognie.
|
|
Czw 20:24, 21 Sty 2010 |
|
 |
|
 |
Akamai
Dołączył: 22 Paź 2008
Posty: 1529
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5 Skąd: mam wiedzieć?
|
|
|
|
Ruszyliście ostrzec pozostałych. Wbiegliście po schodach, na skrzyżowaniu, rzuciwszy okiem na lewo, zobaczyliście Gharna, Karrna i Elladana, walczących z... krasnoludzką machiną, wyglądem przypominającą grubego osiłka. Na prosto zaś, daleko na końcu korytarza widzieliście kolejną metaliczną istotę, węższą, zamiast nóg miała masywną kulę. Właśnie jechała do prodzu, gdzie dało się zauważyć Stephirotha i resztę. Na schodach wejściowych znajdowały się jeszcze dwie, nieznane wam postaci.
Taddeo - w międzyczasie skupiłeś swoją energię magiczną wokół siebie. Byłeś gotów, by wchłonąć energię ognia.
Pochodnie zamigotały, salwy ognia runęły na twoje ciało i zostały przez ciebie wchłonięte. Poczułeś żar, gorąco nie do zniesienia, tak parzące, że łzy same cisnęły ci się do oczu. Na szczęście to wszystko trwało tylko sekundę. Gdy minęła, twoje ciało natychmiast wróciło do normy.
Cała mana została przywrócona.
Coś cię zaniepokoiło. Pochodnie nadal płonęły, jakby w ogóle nie były ruszone. A wyssałeś z nich tyle energii, że większość powinna zgasnąć.
Jednak mieliście teraz ważniejszy problem.
Komu pomagacie?
|
|
Czw 21:05, 21 Sty 2010 |
|
 |
Phanta
Dołączył: 30 Paź 2007
Posty: 1186
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5
|
|
|
|
Zajęło mi to trochę czasu zanim ogarnełem wszystkie te zadania ale dobra:
Kiedy to dziwne cos będzie chciało mnie zaatakować to robię uniku. Staram mu się skoczyć na plecy (no co wkońcu niziołki małe są) i obciąć mu głowę.
|
|
Czw 21:48, 21 Sty 2010 |
|
 |
Souler
Dołączył: 10 Mar 2008
Posty: 2587
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Goleniów
|
|
|
|
Łapię za miecz, używam zaklęcia siły i rzucam się na machinę, próbując odciąć jej nogi. I ręce. I w ogóle pochlastać na plasterki. Znając życie, zrobiona jest z Mithrilu, i nic jej nie zrobię, ale pomarzyć można.
|
|
Czw 23:30, 21 Sty 2010 |
|
 |
Tony
Dołączył: 04 Lis 2007
Posty: 557
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
|
|
|
Rzucam zaklecie blok na istote na kuli. Pozniej biore pochodnie w reke i rzucam na krasnoludzka machine.
|
|
Pią 22:52, 22 Sty 2010 |
|
 |
Akamai
Dołączył: 22 Paź 2008
Posty: 1529
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5 Skąd: mam wiedzieć?
|
|
|
|
Taddeo
Zwróciłeś swoją rękę w stronę odległych schodów. Musiałeś wycelować z wyprzedzeniem. Ku twemu zdziwieniu, czar ci się udał, jakbyś miał z nim wcześniej styczność.
Przed metalową istotą znikąd pojawił się skalny blok, który runął na ziemię z niesamowitą siłą. Trzask i huk przeleciały przez całe ruiny, kurzawa zasłoniła wam widoczność. Echo uderzenia jeszcze odbijało się od ścian budowli.
Kłęby kurzu opadły w końcu na ziemię. Zobaczyłeś blok, cały strzaskany i popękany. Przed nim, na schodach, leżała machina, w ogóle nieuszkodzona, może z wyjątkiem kuli, która miała widoczne nawet stąd pęknięcia. Prawdopodobnie wróg wyprzedził blok, a ty źle wycelowałeś, gdyż było to trudne, biorąc pod uwagę twoją odległość od schodów.
Tracisz 25 many.
Otrzymano 50 pkt. doświadczenia!
Wyjąłeś pochodnię z jej miejsca i pobiegłeś ku nieruchomej maszynie.
Rzuciłeś pochodnię do środka maszyny, przez rurę. Nie minęło pięć sekund, a urządzenie zaczęło wypuszczać ciemny, cuchnący dym zamiast pary, coś trzasnęło i przestało pracować.
Otrzymano 100 pkt. doświadczenia!
Souler
Zebrałeś swoją całą energię, by spróbować rzucić czar.
Poczułeś, jak napinają ci się wszystkie mięśnie, jak miecz, który dzierżyłeś, zbroja, którą nosiłeś, robiły się coraz lżejsze. Tracisz 5 many.
Ruszyłeś na krasnoludzką machinę bojową.
Karrn na marne próbował wywrócić wroga na ziemię. Natomiast Elladan wywijał mieczem, większością ciosów trafiając na złączenia kończyn przeciwnika. Jednak ataki były zbyt słabe. Tu rzeczywiście trzeba było mieć dużo siły. Gharn wyskakiwał i toporem zbijał ciosy przeciwnika, który posiadał broń podobną do młota.
Wyskoczyłeś do przodu i wziąłeś potężny zamach.
Powietrze złowrogo fuknęło, ostrze twojego miecza zaczęło przechodzić przez metal, jak przez masło. Jęk przecinanego materiału rozchodził się coraz głośniejszymi falami.
W końcu twoja broń uderzyła w podłoże. Masywna ręka potwora łomotnęła o ziemię.
Machina odwróciła się w twoją stronę z wyciągniętą ręką z młotem. Chciałeś się schylić, ale było za późno.
Młot grzmotnął cię w głowę, poczułeś, jak mózg obija ci się o czaszkę. Krasnoludzkie ruiny obróciły się o 180 stopni, znowu wróciły do normalności, ziemia wstała i cię uderzyła w twarz.
Przez ten cios twój hełm wgiął się do środka, raniąc ci głowę jeszcze bardziej. Całe ciało ci pulsowało. Strużka krwi wypłynęła spod hełmu i trafiła ci do ust.
Tracisz 13 HP.
Ledwo podniosłeś się z ziemi. Potwór chciał cię dobić, ale Karrn, Gharn i Elladan wspólnie go zaatakowali.
Karrn wbił mu miecz w złączenie nogi z korpusem. Gharn swoim toporem rozorał mu tors, a Elladan zaczął atakować w szyję.
Twój czar jeszcze działał. Trochę kręci ci się w głowie, ale masz jeszcze szansę zaatakować. W co celujesz?
Stephiroth i Phantie
Wszyscy wycofaliście się na schody. Maszyna rozpędziła się na kuli. Nagle nad nią pojawił się ogromny skalny blok, który natychmiast runął na ziemię i z hukiem zatrząsł całym korytarzem. Kurz wzniósł się do góry, zasłonił widoczność. Z niego jednak wyjechał wasz przeciwnik, z uszkodzoną kulą. Wjechał na schody, ale przewrócił się na nich.
Phantie - dobyłeś topora i skoczyłeś maszynie na plecy. Zacząłeś tłuc ją po szyi, by uciąć jej głowę. Z całych sił biłeś i biłeś. Z uszkodzeń kuli wynikło to, że machina nie mogła jej teraz użyć i zjechać ze schodów. Lored podbiegł i zaczął atakować wroga w nogi. Elf-wojownik mieczem rozcinał mu drugą rękę. Rycerz zaś przytrzymywał głowę maszyny, byś lepiej mógł celować. Zaatakowałeś chyba dwudziesty pierwszy raz, gdy w końcu szyja z głową z trzaskiem została odłączona od reszty mechanizmu.
Wyjąłeś z jego pleców swój sztylet. Udało się.
Stephiroth i Phantie:
Otrzymano 300 pkt. doświadczenia!
Phantie
Wszyscy spojrzeli na ciebie i Loreda. Dopiero teraz mogliście porozmawiać.
- Coście za jedni? - zapytał ostro wysoki rycerz z herbem Zakonu Smoczych Rycerzy na pancerzu.
- Spokojnie - powiedział elf wojownik melodyjnym głosem - Kim jesteście?
Co robicie?
BTW., Souler - nie masz przypadkiem na PW swoich czarów rycerskich ode mnie? Ja nie mam w skrzynce wysłanych, a już nie pamiętam, co tam jeszcze było.
Ostatnio zmieniony przez Akamai dnia Nie 14:10, 24 Sty 2010, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Sob 13:15, 23 Sty 2010 |
|
 |
Phanta
Dołączył: 30 Paź 2007
Posty: 1186
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5
|
|
|
|
Ja jestem Phantie,a to mój przyjaciel Lored, Znalazłem mapę która nas tu zaprowadziła, a wy kim jesteście?- Mówię do Rycerzy, Elfa
PS: ja zbytnio nie kojarzę tych osób te gharn karn i te inne więc gdybyś mógł to na PW albo w temacie powiedział kim są?
|
|
Sob 14:18, 23 Sty 2010 |
|
 |
Souler
Dołączył: 10 Mar 2008
Posty: 2587
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Goleniów
|
|
|
|
Nigdy nie czyszczę skrzynki, no bo po co? Gdzieś tam są.
_______________________
-Lord Souler Backthorne z Carvilore.- mówię. -W jakimż to celu przybyliście do tego zapomnianego przez Bogów miejsca?
|
|
Sob 14:28, 23 Sty 2010 |
|
 |
Stephiroth
Dołączył: 05 Lis 2007
Posty: 532
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z zadupia
|
|
|
|
Podchodzę do Ithlinne i pytam się czy nie doniosła żadnych ran, podczas tej walki.
|
|
Nie 0:11, 24 Sty 2010 |
|
 |
Akamai
Dołączył: 22 Paź 2008
Posty: 1529
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5 Skąd: mam wiedzieć?
|
|
|
|
Souler - walczysz jeszcze z tym czymś, ale dobra tam :p
---
Zanim zaatakowałeś, Gharn atakował raz jeszcze w korpus wroga. Maszyna nagle zatrzeszczała i zastygła w pozycji stojącej.
Otzymano 85 pkt. doświadczenia!
- Nie działa! - zdziwił się Gharn.
- Pozostałych też coś zaatakowało, chodźmy! - przypomniał sobie Elladan i pospieszył do wyjścia.
---
Wszyscy zebraliście się do kupy przy wejściu do ruin, gdzie walka również się zakończyła. Stephiroth, Roven, Ithlinne i Varyon, a także pewien niziołek i jego towarzysz również mieli tu do czynienia z metaliczną istotą.
Stephiroth - Ithlinne odpowiedziała z uśmiechem:
- Wszystko w porządku, dzięki. Bardziej martwiłabym się o Rovena. Oberwał w ramię. Nieźle czarujesz - dodała - i twój kolega też.
Souler - zaczęliście rozmowę z niziołkiem i człowiekiem. Towarzysz Phantiego, nazwany przez niego Loredem, powiedział:
- Wioska, w której handlowałem bronią została najechana przez jakichś... żołnierzy w ciemnych zbrojach, z czarnymi hełmami ozdobionymi pióropuszami. To było straszne... domy spalone, kobiety zgwałcone, mężczyźni i dzieci - zabici. Nieliczni przeżyli, w tym ja. Uratował mnie Phantie... zabrałem się razem z nim, bo co miałem robić? Straciłem prawie wszystko. Ruszyliśmy jakimś szlakiem, wskazywanym przez jego mapę, którą gdzieś znalazł. Doszliśmy tutaj... a wy co tu robicie...?
|
|
Nie 14:42, 24 Sty 2010 |
|
 |
Souler
Dołączył: 10 Mar 2008
Posty: 2587
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Goleniów
|
|
|
|
-Szukamy pewnego artefaktu. Więcej wiedzieć nie musicie, przynajmniej na razie.- oznajmiam, po czym jeszcze na "sterydach" wyklepuję hełm.
|
|
Nie 15:36, 24 Sty 2010 |
|
 |
Phanta
Dołączył: 30 Paź 2007
Posty: 1186
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5
|
|
|
|
Pytam Soulera- Więc zapewne obydwaj szukamy tego artefaktu, Ja i Lored możemy wam pomóc jeśli nie macie nic przeciwko.
|
|
Nie 15:44, 24 Sty 2010 |
|
 |
Stephiroth
Dołączył: 05 Lis 2007
Posty: 532
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z zadupia
|
|
|
|
Podchodzę do Rovena i pytam sie czy nic mu nie jest.
|
|
Nie 17:57, 24 Sty 2010 |
|
 |
Souler
Dołączył: 10 Mar 2008
Posty: 2587
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Goleniów
|
|
|
|
-W sumie, czemu nie. W każdym razie, mam złe wiadomości. To miejsce jest nawiedzone, i najwyraźniej duchy nie są zadowolone z tego, że przynieśliśmy tu kulę.- oznajmiam.
Ostatnio zmieniony przez Souler dnia Pon 8:55, 25 Sty 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Nie 18:05, 24 Sty 2010 |
|
 |
Akamai
Dołączył: 22 Paź 2008
Posty: 1529
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5 Skąd: mam wiedzieć?
|
|
|
|
Stephiroth
- Boli jak cholera - odpowiedział - Ale dzięki, że pytasz.
To powiedziawszy, elf wyciągnął z paska małą fiolkę z dziwnym, mętnym płynem w środku. Odkorkował ją i wylał jej zawartość na zakrwawione ramię. Rana syknęła, Roven z bólu zacisnął zęby. Chwilę odczekał, odetchnął i rzekł:
- Teraz będzie już tylko lepiej.
Souler
Lored zapytał:
- Jaką kulę? Jeśli można wiedzieć... wolałbym być świadom, na jakim gruncie stoimy, rozumiesz.
Co robisz?
|
|
Pon 12:33, 25 Sty 2010 |
|
 |
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|
|