Autor |
Wiadomość |
Tony
Dołączył: 04 Lis 2007
Posty: 557
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
|
|
|
No to rozpoczynam przepowiadanie przyszlosci.
|
|
Pią 11:36, 09 Kwi 2010 |
|
 |
|
 |
Phanta
Dołączył: 30 Paź 2007
Posty: 1186
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5
|
|
|
|
Umiesz coś takiego? potrafisz wprost czy doznajesz dziwnych wizji które trza później całe wieki analizować.
|
|
Pią 14:35, 09 Kwi 2010 |
|
 |
Phanta
Dołączył: 30 Paź 2007
Posty: 1186
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5
|
|
|
|
Umiesz coś takiego? potrafisz wprost czy doznajesz dziwnych wizji które trza później całe wieki analizować.
|
|
Pią 14:36, 09 Kwi 2010 |
|
 |
Akamai
Dołączył: 22 Paź 2008
Posty: 1529
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5 Skąd: mam wiedzieć?
|
|
|
|
Skupiłeś się i zrobiłeś, co należy.
Gwiazdy jakby się rozmyły, niebo straciło kolory. Wszystko stało się czarne. Czarną pustkę zastąpił nowy obraz. Widziałeś zamek Forseen, daleko na horyzoncie. Trzaskający lód na jeziorze. Lód się łamie, wpadają do niego sylwetki opancerzonych postaci na koniach. Uśmiechnięta, wielka gęba jakiegoś łysego człowieka, sypiące się z worka pieniądze. Stryczki, wiszące na nich trupy. Okrzyki przeróżnych istot.
Uczta w jakimś zamku, sami królowie i książęta. Ty również siedzisz na jednym z miękkich krzeseł. Jesz znakomite potrawy, a obok ciebie robią to samo twoi towarzysze. Nagle przed tobą pojawia się jakaś twarz. Znana ci bardzo dobrze. I nieznana jednocześnie. Coś cię z nią wiąże, wiesz, że to ważne, ale nagle jego twarz rozpływa się. Słyszysz w głowie jego imię, ale ulatuje ci z pamięci.
Wojsko. Żołnierze. Mnóstwo żołnierzy, widzisz kogoś ci bliskiego we krwi, z odrąbanymi członkami. Słyszysz narastający krzyk, buchający ogień. Widzisz płonące miasto. Wojna!
Ktoś cię prowadzi, brutalnym popchnięciem każe wejść na podest.
Podest szubienicy.
Nagle przed twoimi oczami zaczęły pojawiać się jasne kropki.
I wszystko wróciło do normy. Znów widziałeś niebo, dogasające ognisko i swoich towarzyszy. Przeszył cię lodowaty dreszcz.
Co robisz?
Phantie
Zobaczyłeś, że Taddeo już zaczął przepowiednię. Jego wzrok gdzieś zabłądził. Mag zaczął niespokojnie oddychać. Po chwili zaczął zaciskać pięści, coraz mocniej dyszeć, ale w końcu się ocknął.
Co robisz?
Ostatnio zmieniony przez Akamai dnia Pią 15:01, 09 Kwi 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Pią 14:56, 09 Kwi 2010 |
|
 |
Phanta
Dołączył: 30 Paź 2007
Posty: 1186
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5
|
|
|
|
O rany, jak opetaniec. Co widziałeś?
|
|
Pią 15:07, 09 Kwi 2010 |
|
 |
Tony
Dołączył: 04 Lis 2007
Posty: 557
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
|
|
|
Mowie Phantiemu wszystko co udalo mi sie zobaczyc po czym dodaje -Hmm ten czlowiek ktorego twarzy nie moge rozpoznac ale wydawal mi sie znany ..... chyba wiem o kogo chodzi.To najprawdopodobniej chodzi o pewnego maga ktory probowal odebrac nam kule Vellera ale mu sie nie udalo wiec zbiegl zostwiajac nas i swoja wierze w plomieniach, bedzie trzeba pogadac o tym z reszta grupy jak sie obudza-
|
|
Pią 19:33, 09 Kwi 2010 |
|
 |
Akamai
Dołączył: 22 Paź 2008
Posty: 1529
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5 Skąd: mam wiedzieć?
|
|
|
|
Taddeo
Byłeś zmuszony trochę ożywić gasnący ogień. (Przeznaczyłeś na to jeden punkt many.)
Phantie
Zmęczenie przezwyciężyło chęć jeszcze chwilowej rozmowy. Ułożyłeś się na posłaniu i prawie natychmiast zasnąłeś.
-----
Noc upłynęła spokojnie.
Rano obudziliście się wcześnie, zziębnięci mimo ogniska.
- Wstawamy. Czas ruszać - mruknął niechętnie Gharn. - na kości mi się rzuci ten nocleg.
- Dobra, nie przesadzaj. Jak na krasnoluda, jesteś jeszcze młody - przypomniał mu Karrn.
Byliście nadal zmęczeni, ale dłużej już nie mogliście leżeć w chłodzie.
Spakowaliście rzeczy, zjedliście trochę chleba, popijając zziębniętą wodą. Roven i Ithlinne wzięli też mięso i świeższe pieczywo. Mieli go całkiem sporo, więc się z wami podzielili. Zresztą, śniadanie u Valestila jeszcze sprawiało, że nie byliście bardzo głodni (wyłączając Phantiego i Loreda).
Taddeo - mówisz o tym teraz?
Reszta - co robicie?
Ostatnio zmieniony przez Akamai dnia Pią 21:19, 09 Kwi 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Pią 21:15, 09 Kwi 2010 |
|
 |
Stephiroth
Dołączył: 05 Lis 2007
Posty: 532
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z zadupia
|
|
|
|
Akamai, to te wszystkie zdarzenie jakie miały miejsce trwały nie cału dzień
- dobra ludzie, musimy się pospieszyć, chcę jak najszybciej mieć to wszystko już za sobą...
|
|
Pią 21:25, 09 Kwi 2010 |
|
 |
Souler
Dołączył: 10 Mar 2008
Posty: 2587
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Goleniów
|
|
|
|
No to idziemy.
|
|
Pią 21:57, 09 Kwi 2010 |
|
 |
Akamai
Dołączył: 22 Paź 2008
Posty: 1529
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5 Skąd: mam wiedzieć?
|
|
|
|
No tak, Stephiroth.
Śniadanie, portal w góry, ruiny, zabicie Loreda, walka na moście.
|
|
Pią 22:40, 09 Kwi 2010 |
|
 |
Tony
Dołączył: 04 Lis 2007
Posty: 557
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
|
|
|
No to co mialem powiedziec Phantiemu to mowie teraz reszcie.
|
|
Sob 12:37, 10 Kwi 2010 |
|
 |
Akamai
Dołączył: 22 Paź 2008
Posty: 1529
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5 Skąd: mam wiedzieć?
|
|
|
|
Zaczęliście iść dalej ku Varonii. Niebo zasnuły szare chmury, które zwiastowały prawdopodobny opad śniegu. Było minimalnie cieplej niż wczoraj.
Idąc, Taddeo opowiedział wam o tym, co widział w wizji (patrzcie mój pierwszy post na tej stronie).
Co robicie?
|
|
Sob 13:21, 10 Kwi 2010 |
|
 |
Souler
Dołączył: 10 Mar 2008
Posty: 2587
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Goleniów
|
|
|
|
-Jak dla mnie to zapowiedź jakiegoś ważnego wydarzenia. Ostatnimi czasy rozmyślam nad jakimś przebraniem, akurat ta zbroja jest wybitnie charakterystyczna. Muszę sobie chociażby jakiś płaszcz na to założyć.
|
|
Sob 15:46, 10 Kwi 2010 |
|
 |
Phanta
Dołączył: 30 Paź 2007
Posty: 1186
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5
|
|
|
|
ze mną będzie ciężęj, jestem przecież niziołkiem.. ale uciekałem parę razy korzystając z kamuflaży, przebrań itp. Kolacja przy królewskim stole czy jakieś inne danie? coż ja kiedyś widziałem takie coś kiedy robiłem za barda, a raczej tak im się wydawało że za barda hah...
|
|
Sob 15:59, 10 Kwi 2010 |
|
 |
Akamai
Dołączył: 22 Paź 2008
Posty: 1529
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5 Skąd: mam wiedzieć?
|
|
|
|
Rozmawiając, przeszliście już spory kawałek.
Gharn się zastanawiał:
- Hmm, może uda nam się zmienić przyszłość, jak wiemy, co się stanie?
- Elementu z ucztą u króla możnaby nie zmieniać - powiedział Karrn. - Nie wiem, jak to się stanie, ale ciekawi mnie kolacja z władcami.
- Może to będzie w Forseen? W końcu tam mamy iść... - rzekł Varyon bardziej do siebie, niż do was.
Z nieba zaczął sypać śnieg. Daleko na horyzoncie lasy stały się rozmazane, słabo widoczne. Rozległe pola się ciągnęły i ciągnęły, a normalnego traktu nie było widać.
Po ponad godzinie zobaczyliście daleko przed sobą coś leżącego w śniegu. W minutę doszliście do tego czegoś. A raczej kogoś, sądząc po zimowym płaszczu.
Na ziemi, w zakrwawionym śniegu leżał zabity człowiek w średnim wieku. Jego wychudła twarz była zakrwawiona od rozciętego czoła po bujne wąsy. Szklane oczy patrzyły jakby z przerażeniem w niebo. Dłoń miał zaciśniętą na starej sakwie.
W odległości dwudziestu metrów od trupa szybko zauważyliście kolejnych dwóch zabitych. Ci byli w zbrojach, zarąbani zapewne toporem. Ich twarze były zmasakrowane, więc nawet nie mogliście ocenić ich wieku. Blisko nich widzieliście na śniegu ślady kopyt.
- Idziemy stąd? - spytał zniesmaczony Lored.
Co robicie?
Ostatnio zmieniony przez Akamai dnia Nie 9:38, 11 Kwi 2010, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Nie 9:36, 11 Kwi 2010 |
|
 |
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|
|