Autor |
Wiadomość |
Souler
Dołączył: 10 Mar 2008
Posty: 2587
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Goleniów
|
|
|
|
-KU*WA!!! Tadek, łap Varyona! Steph, napieprzaj w tych debili zaklęciami! Reszta niech strzela, albo pomoże mi wyciągnąć chłopaków z tego mostu!
|
|
Czw 13:54, 25 Mar 2010 |
|
 |
|
 |
Tony
Dołączył: 04 Lis 2007
Posty: 557
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
|
|
|
Zostawiam Loreda i lece pomoc Varyonemu.
|
|
Czw 21:51, 25 Mar 2010 |
|
 |
Akamai
Dołączył: 22 Paź 2008
Posty: 1529
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5 Skąd: mam wiedzieć?
|
|
|
|
Wszystko trwało kilka sekund.
Taddeo - gdy tylko zobaczyłeś, że most się przechyla, odstawiłeś Loreda.
Varyon spada.
Wybiłeś się, zmuszony użyć czaru odepchnięcia. Nabrałeś szybkości, most był już nad tobą. Rzeka zbliżała się do ciebie.
I Varyona. Leciałeś jak najszybciej mogłeś. Dzięki odepchnięciu szybowałeś szybciej niż rycerz, który wydzierał się tak głośno, że słyszałeś go dokładnie, mimo że był wciąż 20 metrów pod tobą.
Lecisz, lecisz coraz szybciej. Varyon powoli się powiększa.
Rzeka też.
Połowa przepaści za tobą. Jeszcze 100 metrów dzieli cię od czarnych skał, wystających z wody. Varyon jest coraz bliżej.
Czujesz, jak twoje wnętrzności przewalają ci się w brzuchu, czujesz świszczące i smagające cię powietrze. Twoje ubranie furkocze coraz gwałtowniej.
Varyon na wyciągnięcie ręki. Jeszcze 40 metrów do ziemi.
Chwyciłeś go mocno.
20 metrów do ziemi. Całym wysiłkiem mięśni, woli i magii zacząłeś się zatrzymywać. 10 metrów. 5, 2...
Uderzenie w wodę, głuchy chrzęst zbroi. Ból w kręgosłupie i płynące z prądem ryby.
Wychyliłeś głowę nad powierzchnię wody. Coś cholernie ci łomotało w kręgosłupie. Podniosłeś lekko Varyona spod wody.
Rycerz wziął głęboki oddech i zaczął gwałtownie dyszeć. Złapałby się za serce, gdyby nie zbroja. Zdyszany, z drżącymi rękami wymamrotał:
- Kocham cię, Taddeo. Kocham cię.
Objął cię w żelaznym uścisku, aż zachrzęściły wasze pancerze.
Rwąca rzeka była płytka - na szczęście i nieszczęście. Uderzyliście w jej grunt, ale gdyby była głębsza, mogliście się utopić. Woda głośno szumiała.
Ból w kręgosłupie narastał.
Co robisz?
Reszta:
Most, do którego uczepieni byli Roven i Elladan, uderzył w ścianę góry, na której staliście. Kilkanaście desek z konstrukcji odpadło i roztrzaskało się o skały na dole. Usłyszeliście, jak lina po waszej stronie jęczy i jakby się rwie. Jakimś cudem dwójka elfów nadal trzymała się mostu, mimo mocnego uderzenia. Ale w sumie nie było, czemu się dziwić. Obaj byli niesamowicie zręczni. I wytrzymali jak na elfów. Gharn podbiegł do przepaści, spojrzał w dół.
- Trzymajcie się! - zawołali jednocześnie krasnolud i Ithlinne.
- Jak ich wciągniemy?! Oni tam już ledwo się trzymają, a te liny zaraz puszczą na dobre! - krzyknął Karrn, który z obolałą nogą dostał się do krawędzi.
Lored popatrzył na postaci w płaszczach, z których cztery wyjęły łuki i zaczęły wyciągać z kołczanów strzały.
- Uważajcie, tamci wyciągają łuki!
Co robicie?
Ostatnio zmieniony przez Akamai dnia Pią 18:08, 26 Mar 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Pią 18:03, 26 Mar 2010 |
|
 |
Souler
Dołączył: 10 Mar 2008
Posty: 2587
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Goleniów
|
|
|
|
Wyrywam z rąk któremuś z naszych łuk i zaczynam strzelać, no.
|
|
Pią 20:33, 26 Mar 2010 |
|
 |
Tony
Dołączył: 04 Lis 2007
Posty: 557
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
|
|
|
Uzywam na swoje plecy zaklecia leczenie srednich ran, potem pytam sie Varyona czy wszystko z nim w porzadku.
|
|
Pią 21:17, 26 Mar 2010 |
|
 |
Akamai
Dołączył: 22 Paź 2008
Posty: 1529
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5 Skąd: mam wiedzieć?
|
|
|
|
Souler
Tak jak poprzednio, wziąłeś do rąk łuk Karrna, mając nadzieję, że tym razem trafisz choć jednego drania.
Cięciwa zatrzeszczała, strzała pofrunęła przed siebie i w mgnieniu oka wbiła się w pierś przeciwnika. Upadł, odrzucony do tyłu.
Pozostała trójka łuczników zaczęła ostrzał. Na szczęście żaden pocisk was nie trafił, bo wszyscy się rozpierzchli. Kucnąłeś przy sporym kamieniu i kontynuowałeś strzelanie.
Zauważyłeś, że jeden z nich ma kuszę, ale on był schowany za dwójką pozostałych.
Drugi zobaczył, że nadal strzelasz i już wstawał, żeby zmienić pozycję. Jednak nie zdążył, bo twój pocisk przeszył mu żołądek. Usłyszałeś tylko przerażający krzyk trafionego.
Jednak ten łuk nie był taki zły, mimo lekkiego uszkodzenia. Na nieduże dystanse był dobry.
W twoją stronę wymierzył pozostały łucznik. Zrobiłeś unik z wyprzedzeniem. Niestety, nieprzyjaciel był zbyt szybki. Poczułeś uderzenie w tors. Jednak mogłeś się cieszyć, gdyż siła ich łuków była słaba w porównaniu do tego, który zabił wcześniej Loreda i zadał obrażenia także tobie (chyba że wtedy to była kusza) - teraz pocisk po prostu odbił się od twojego kirysu. Tylko ten z kuszą mógł ci zagrozić.
Łucznik zaś oddał strzał w kierunku Elladana i Rovena, ale chyba nie trafił, bo wyciągnął kolejną strzałę. A wtedy zaczął mierzyć do ciebie kusznik. Natychmiast się schowałeś, bełt przeleciał obok.
Co robisz?
Taddeo
Twoje dłonie zaświeciły jasnobłękitnym światłem, które rozeszło się z miłym chłodem po twoim ciele.
Odzyskujesz 15 HP.
Od razu poczułeś się o wiele lepiej. W dodatku eliksir, który przyszykowałeś, nadal działał.
Varyon odpowiedział:
- Chyba wszystko gra. Ale cholernie się wystraszyłem, myślałem, że to koniec... Dzięki jeszcze raz. Co robimy?
Czar lewitacji mogłeś aktywować ponownie, nie zużywając many i używać go przez 4 minuty.
Co robisz?
Ostatnio zmieniony przez Akamai dnia Sob 19:49, 27 Mar 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Sob 19:47, 27 Mar 2010 |
|
 |
Souler
Dołączył: 10 Mar 2008
Posty: 2587
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Goleniów
|
|
|
|
Wychylam się z łukiem i celuję kusznikowi w jego pusty łeb, a potem rozwalam tych, co pozostali.
|
|
Sob 20:07, 27 Mar 2010 |
|
 |
Stephiroth
Dołączył: 05 Lis 2007
Posty: 532
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z zadupia
|
|
|
|
Pobieram jak najwięcej many z żywiołu wody i zaczynam nawalac w nich moim czarem "grot", celując im w żołądki (Kula ognia by za wolno leciała, mogliby ją zauwarzyć i ominąc)
|
|
Sob 23:24, 27 Mar 2010 |
|
 |
Tony
Dołączył: 04 Lis 2007
Posty: 557
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
|
|
|
Aktywuje lewitacje i zabieram sie z Varyonem na gore ale troche dalej od miejsce walki po to by nas nie wystrzelali przeciwnicy.
|
|
Nie 16:08, 28 Mar 2010 |
|
 |
Akamai
Dołączył: 22 Paź 2008
Posty: 1529
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5 Skąd: mam wiedzieć?
|
|
|
|
Souler
Wychyliłeś się z napiętą strzałą, ale nigdzie nie zobaczyłeś przeciwnika z kuszą. Miecznicy się wycofywali. Nagle kusznik pojawił się obok skały, za którą był schowany. Przeniosłeś wzrok i broń na niego, strzeliłeś. Ale on też. Zrobiłeś unik w bok, ale za wolno. Grot wbił ci się w ramię, które eksplodowało nieznośnym bólem. Na szczęście zobaczyłeś, że wróg również leży na ziemi i zwija się z bólu. W głowę nie trafiłeś, ale zaszkodziłeś mu na pewno.
Otrzymano 120 pkt. doświadczenia!
Zaś łucznik, który strzelał do wiszących na moście oddał kolejny strzał. Pocisk poleciał w stronę Rovena i Elladana. W któregoś trafił. Usłyszałeś jęk jednego z nich, a później trzeszczenie naprężanej, coraz słabszej liny mostu.
Bełt, który wbił ci się w ramię nie pozwalał ci normalnie celować. Jednak już nie musiałeś. Bo zobaczyłeś, że Stephiroth...
Stephiroth
Niewidzialna energia pobrana z rzeki pod wami napełniła cię. Wchłonąłeś jej sporo, ale mogłoby być lepiej.
Odzyskujesz 26 many.
Skierowałeś swoją dłoń w stronę postaci w szatach, które się wycofywały. Na czele został tylko kusznik i łucznik, mierzący do Rovena i Elladana. Kusznik padł jak rażony piorunem po strzale Soulera. A łucznik trafił w Elladana lub Rovena, nie widziałeś w którego. Ale usłyszałeś krzyk jednego z nich. Lina mocniej się naprężyła.
Twoja dłoń błysnęła światłem, strzeliłeś grotem, który błyskawicznie poleciał w łucznika. Trafił cel bezbłędnie. Niczego się nie spodziewający łucznik, jak idiota ignorował was, próbując zdjąć wiszących na moście. Jego głowa eksplodowała, roznosząc dookoła krwawe kawałki mięsa i spalonej czaszki, wśród których tryskały brunatne wstęgi krwi.
Otrzymano 100 pkt. doświadczenia!
Miecznicy się wycofywali.
Co robisz?
Taddeo
Otrzymano 150 pkt. doświadczenia! (za uratowanie Varyona)
Czar został aktywowany ponownie. Razem z Varyonem wznieśliście się w górę. Był ciężki, ale daliście radę. Przelecieliście jakieś dwieście metrów i znaleźliście się wśród reszty. Zobaczyłeś, że wszyscy wrodzy strzelcy zostali zabici, tylko kusznik został przy życiu, ale tarzał się po ziemi z bólu. Wylądowaliście wśród waszych.
Reszta przeciwników się wycofywała.
-----
- Co robimy?! - krzyknął Gharn. - Ktoś musi się dostać do Rovena i Elladana, a od tamtych musimy się dowiedzieć czemu nas zabić chcieli!
- Mógłbym pójść po elfów, ale z tą przebitą nogą, to wątpię! - odpowiedział Karrn.
- Ktoś lekki niech tam idzie. - zaproponował Lored.
Co robicie?
Ostatnio zmieniony przez Akamai dnia Pon 15:43, 29 Mar 2010, w całości zmieniany 3 razy
|
|
Pon 15:39, 29 Mar 2010 |
|
 |
Tony
Dołączył: 04 Lis 2007
Posty: 557
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
|
|
|
Akamai czy moge uzyc telekinezy do podniesienia Rovena i Elladana?
|
|
Pon 20:24, 29 Mar 2010 |
|
 |
Akamai
Dołączył: 22 Paź 2008
Posty: 1529
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5 Skąd: mam wiedzieć?
|
|
|
|
Możesz spróbować, ale są za ciężcy, żeby podnieść ich jednocześnie.
|
|
Pon 21:40, 29 Mar 2010 |
|
 |
Souler
Dołączył: 10 Mar 2008
Posty: 2587
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Goleniów
|
|
|
|
-Tadek, weź mi tą kuszę podaj! Przyda mi się porządna broń, a nie pożyczanie łuku od Karrna!
|
|
Pon 21:51, 29 Mar 2010 |
|
 |
Phanta
Dołączył: 30 Paź 2007
Posty: 1186
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5
|
|
|
|
kuffa! czemu nie mam łuku-po czym przyglądam się walce i pomagam rannym.
|
|
Wto 12:02, 30 Mar 2010 |
|
 |
Akamai
Dołączył: 22 Paź 2008
Posty: 1529
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5 Skąd: mam wiedzieć?
|
|
|
|
Gharn wrzasnął:
- Do cholery, pomóżmy im jakoś! Później będziecie sobie bronie załatwiać! Kto ma linę?! Niech ktoś lekki idzie pomóc wejść elfom na górę! Albo czarami!
Phantie
Tylko Souler oberwał z kuszy w ramię, ale nie miałeś przy sobie nic, czym mógłbyś mu pomóc.
Podszedłeś do przepaści i zobaczyłeś, że ranny był jeszcze Roven, wiszący na moście nad Elladanem. Dostał z łuku, widziałeś jak ręce mu się trzęsą, traci siły. A cały most wisiał pionowo, trzeszczał, liny puszczały.
Ostatnio zmieniony przez Akamai dnia Wto 18:51, 30 Mar 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Wto 18:46, 30 Mar 2010 |
|
 |
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|
|