Forum PFB Strona Główna
RejestracjaSzukajFAQUżytkownicyGrupyGalerieZaloguj
"Kroniki mixalixa" i inne księgi zagłady
Idź do strony 1, 2  Następny
 
Odpowiedz do tematu    Forum PFB Strona Główna » Tekst Zobacz poprzedni temat
Zobacz następny temat
"Kroniki mixalixa" i inne księgi zagłady

Czy narazie podoba wam się moja opowieść?
jasne!
8%
 8%  [ 1 ]
niezła
0%
 0%  [ 0 ]
nawet, nawet...
25%
 25%  [ 3 ]
taka sobie
0%
 0%  [ 0 ]
średnia
0%
 0%  [ 0 ]
słaba
8%
 8%  [ 1 ]
durna
0%
 0%  [ 0 ]
odbiło ci?!
0%
 0%  [ 0 ]
żenada
8%
 8%  [ 1 ]
koniec świata!
50%
 50%  [ 6 ]
Wszystkich Głosów : 12

Autor Wiadomość
Kraahkanuva



Dołączył: 01 Lut 2008
Posty: 766
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Nynrah/Toruń Ranga: Przywódca BCF

Post "Kroniki mixalixa" i inne księgi zagłady
Otwieram księgi zagłady!
Jest to serial o dążeniu władcy ciemności, sethaurona do całkowitego objęcia władzy nad światem. Powstaną 2 seriale na ten temat, "Kroniki mixalixa", i "pamiętniki zła". To serial SF niezwiązany z Bio. Szykujcie się na potężne zło!


PROLOG

Dawno dawno temu, kiedy nasz wszechświat jeszcze nie istniał, a w jego miejscu był tylko chaos, z nicości wyłonił się wielki Ionar, najwyższy z bogów. Jednym ruchem ręki stworzył on innych bogów, m.in. egipskich pod wodzą Re, oraz greckich, pod wodzą Zeusa. Stworzył on wszechświaty, których było 1000, i umieścił je w wymiarze. Aby zapewnić im bezpieczeństwo, stworzył Starożytnych, inaczej zwanych starszymi. Stworzył ich z ostatnich przedstawicieli wymierających gatunków. Ale powstał jeszcze jeden wszechświat, 1001, a wraz z nim 1001 starożytny.
Celem "starszych" było pokonanie obecnych wtedy kamieniarzy, kamiennych potworów, władców ciemności.
1001 starszy, był bardzo niezwykły. Powstał on z najpotężniejszego magicznego zwierzęcia, czarnego feniksa, ptaka ciemności. Kiedy miał przeczesać krainę pokonanych już kamieniarzy, spotkał zwłoki "Oka", króla tychże kamiennych potworów. Dziwne było to, że jako jedyny miał coś co go różniło od pozostałych, na twarzy miał amulet w kształcie palącego się oka. Armagedon, jak nazywał się 1001 starszy, podnióśł oko, i wtedy skontaktował się z duchem ów króla, który przemówił:"Jestem Oko, król kamieniarzy. Widzisz czym się stałem? A;e ty możesz pomóc odzyskać mą moc, i dostać jej ułamek!", Arma odpowiedział:"Cóż więcej mogę mieć? Jestem starożytnym, mogę wszystko, jestem mocą bliski bogom!", i tak się ciągnęło, aż Arma uległ zakusom, i obiecał odzyskać władzę króla. Wkrótce stworzył z ciała króla miecz, Goromol, który mógł odebrać życie nieśmiertelnemu. Ale zakon strażników, wojowników z wielu ras, tajemnicza organizacja chroniąca wymiar, pokonała ich i zniszczyła Oko. Pojawiła się niewiadomo skąd, ale napewno nie ostatni raz.
Walczono też Tegorlem, tym co stworzył zło w 1001 wszechświecie. Poległ i on. Ale nawet ci wrogowie godni bogów, nie byli tak straszni, jak to co powstało wiele milenii wcześniej. Zanim nawet powstał Ionar,
było coś jeszcze, stworzył on tylko jeden wymiar, inne istniały od dawna.
W jednym z nich narodziło się coś co przerażało wszystkich, a było bogiem, jedynym z egipskich nie stworzonych przez Ionara. Było to tak złe, że omijano to szerokim kręgiem, z resztą samo tego chciało. To zło nazywało się Sethauron. Powstało ono na planecie chaosu, źródła tej siły.
Zło to rosło i rosło w siłę, aż zachciało zawładnąć wszystkim co powstało. Stworzyło BCF (Bractwo Czarnego Feniksa) na cześć i pamięć po sojuszu Oka i Armagedona (godłem BCF był czarny feniks trzymający w skrzydłach ogniste oko). Zawładnął on wszystkimi wymiarami, oprócz stworzonego przez Ionara. Ale i on został zawładnięty. Tylko 1001 wszechświat przetrwał a jego sercu narodziła się nowa inteligentna rasa, ludzie, tak zwani. Zło ów przezywano tam sethem, próbował on oszukać ludzi, zabił np. węża Apopisa, który chciał zjeść słońce. Ale Seth nie robi nic bezinteresownie, o nie............
Zaczął przyjmować do BCF nawet ludzi, dając im kopię swych mocy jak innym członkom. Ukazywał się pod postacią pięknego 13-letniego młodzieńca, prawie tak pięknego jak Apollo. Przekupił wielu, a kiedy prawie zawładnł Ziemią, planetą ludzi, pojawili się Strażnicy, pierwszy raz seth ich spotkał ale już ich nie lubił. Podczas bitwy, przybrał on formę władcy ciemności, i walcząc z synem władcy zakonu, utracił dłoń, a z nią miecz ukuty przez armagedona, Goromol. Ale ciało setha było tak zbudowane, że jeśli utraci kawałek ciała, to kawałek ten ożyje i zyska własną wolę. Jest tak bo jest on zbudowany z esencji zła. Tak też się stało, ale odebrało mu też część mocy potrzebnej do doprowadzenia do końca świata. Chciał też ożywić nieznanego potwora, ale bez tej mocy to niewykonalne. I utracił swą formę. Jego dłoń zniknęła, a miecz również.
Ale tym razem przybrał ciało człowieka, i nie boi się uderzyć, kiedy ludzkość będzie słaba, o tak, jeszcze uderzy, czuję to w kościach...


Oto prolog do serialu. Już wkrótce 1 część "Kronik Mixalixa", pisanych przez usera The Great Teridax. Będzie ona umieszczana w tym temacie.
Tak samo jak później serial "Pamiętniki zła" pisany już przeze mnie.


Miłej lektury!


Ostatnio zmieniony przez Kraahkanuva dnia Pon 20:37, 21 Kwi 2008, w całości zmieniany 4 razy
Pon 19:40, 21 Kwi 2008 Zobacz profil autora
ARES PRIME



Dołączył: 06 Maj 2006
Posty: 2291
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Zabytek zwany Sandomierzem

Post
Tak siedzię i czytam... i dochodzę do wniosku że ostatnio za dużo się tych FF narodziło. I żeby połowa z nich była dokończona..
Pon 19:52, 21 Kwi 2008 Zobacz profil autora
Takanui



Dołączył: 14 Sie 2007
Posty: 1803
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Post
Są błędy, ortograficzne, jak i gramatyczne, ale opowiadanie nawet nawet.Mrugnięcie - 7/10.
Pon 19:53, 21 Kwi 2008 Zobacz profil autora
Tahtorak
Dawny Moderator


Dołączył: 23 Sty 2007
Posty: 929
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Post
Trochę taki zlepek różnych mitologii, a raczej bóstw, ale może być.
Na zachętę dam 7/10. Opowiadanie jest dobre, ale psotaraj się, zeby było lepsze.
Do ARESA: Rzeczywiście dużo się tych FF'ów zrobiło, ale przynajmniej jest co czytać kiedy nie ma kolejnych części seriali Bionicle.
Pon 20:14, 21 Kwi 2008 Zobacz profil autora
Dekar Nuva



Dołączył: 18 Lis 2007
Posty: 100
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Domek z Pierników...

Post
Opowiadanie jest całkiem niezłe. Ocenę, obniżam za błędy językowe i kilka drobnych ortograficznych. Uważaj na nie - wystrzegaj się ich !!! Na zachętę daję podobnie jak Tahtorak 7/10. Kontynuuj swoją pracę !!! Mrugnięcie

Cytat:
Tak siedzię i czytam... i dochodzę do wniosku że ostatnio za dużo się tych FF narodziło. I żeby połowa z nich była dokończona...


Rzeczywiście jest ich coraz więcej. Nie chcę cię martwić, ale niedługo dojdzie jeszcze mój FF. Plan już mam, muszę go jeszcze trochę dopisać i zrobić szkice... Mrugnięcie


Ostatnio zmieniony przez Dekar Nuva dnia Wto 14:30, 22 Kwi 2008, w całości zmieniany 1 raz
Wto 14:29, 22 Kwi 2008 Zobacz profil autora
Adamziomal



Dołączył: 13 Lut 2008
Posty: 196
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Toruń

Post
Niezłe, niezłe.................... Ten Mixalix to pewnie jeden z BCF co wspomina dawne czasy (jak w kronikach Mutrana). Daje 7.5 na 10.

EDIT: czyli miałem racje. cóż mam nadzieje że Makuta Teridax ma rację co do tego że później zrobi się ciekawiej

Aha i jescze jedno:

The Great Teridax - mam dla Ciebie rade: naucz się, że pisze się tak (_ - spacja)

Cytat:
[słowo],_[słowo]


czyli

Cytat:
[słowo], [słowo]


a nie:

Cytat:
[słowo],[słowo]


czyli innymi słowy po przecinku rób spacje


No i czemu w środku zdania zaczynasz od nowej linijki?......


Ostatnio zmieniony przez Adamziomal dnia Wto 19:08, 22 Kwi 2008, w całości zmieniany 1 raz
Wto 18:21, 22 Kwi 2008 Zobacz profil autora
The Great Teridax



Dołączył: 22 Mar 2008
Posty: 65
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 5/5
Skąd: Częstochowa

Post
KRONIKI MIXALIXA

1.
Ja,Mixalix,będąc członkiem BCF(Bractwo Czarnego Feniksa),organizacji,której przywódcą jest sam Sethauron,mając już trzecie wcielenie
w życiu,na prośbę mego przywódcy zaczynam pisać te oto kroniki,w którym będę wspominał swoje stare dzieje.
Zamieszczę tu informacje o kilku ważnych wydarzeniach,które przytrafiły się BCF.Zacznijmy więc od samego początku.
Pierwszą rzeczą w życiu,którą ,,dokonałem",było otworzenie oczu.Zorientowałem się,że znajduję się w pomieszczeniu,które przypominało
grotę jakiejś jaskini.Po chwili podniosłem przednią część ciała.Rozejrzałem się i stwierdziłem,że grota ma dość kopulastą formę,oraz,że po ścianach wędruje fioletowa mgiełka.
Całkowicie wstałem,po czym zauważyłem otwór,prowadzący do wyjścia z jaskini.Przeszedłem przez niego i znalazłem się w niedługim korytarzu.W końcu przeszedłem przez
otwór,przez który można było wyjść na powierzchnię.Kiedy przeszedłem przez nie,spostrzegłem coś dziwnego.Stałem na plaży,a wejście do jaskini za mną znajdowało się w ścianie
o płaskiej powierzchni.Kiedy rozejrzałem się na boki,spostrzegłem,że w tej ścianie znajduje się mnóstwo otworów,ale nie to mnie zdziwiło.
Kiedy odwróciłem się do ściany,otwór,który prowadził do groty,w której się narodziłem,po prostu dosłownie ,,rozpłynął się".Dziwne było również to,że z tamtej reszty otworów wychodzili
inni ludzie(ja pierwotnie pochodziłem z gatunku ludzi).Ludzie,którzy wychodzili z jaskiń,instynktownie kierowali się w stronę przeciwną do morza(które znajdowało się na przeciwko plaży).
Wspinali się na wzgórze(które znajdowało się nad ścianą z jaskiniami),a potem szli dalej,tam,gdzie szczyt wzgórza zasłaniał dalszą część drogi.Podążyłem za nimi,wiedząc,że to dopiero początek
mojej długiej podróży życiowej.

2.
Po drugiej stronie wzgórza zauważyłem coś dziwnego.Po małym spadzie,po którym już przeszedłem,zauważyłem gigantyczny,świecący się na fioletowo,otwór do innego wymiaru.Wszyscy inni ludzie wskakiwali w te wrota.
Nie wiem co później się z nimi stało,ponieważ nie wszedłem tam,zbyt bardzo się obawiając o swoje życie.
Wiedziałem jednak,że nie ma innego wyjścia,jak tylko tam wskoczyć.Po chwili namysłu zrobiłem to,co miałem.
Wskakując do tego portalu miałem dziwne uczucie.Po chwili zacząłem spadać w dół,nie wiedząc,co się dalej ze mną stanie.
Po kilku minutach zobaczyłem białe pole na krańcu tunelu między wymiarowego.Kilka sekund po jego ujrzeniu przeleciałem przez niego.
Chwilę później z dość dużą siłą spadłem na ziemię.Po chwili lekko się podniosłem,spostrzegłem,że około mnie spadają inni ludzie.Zauważyłem,że jestem na jakimś lekko zalesionym terenie.
Wstałem,rozejrzałem się nieco dokładniej.Ja,oraz około kilkunastu innych ludzi(w przybliżeniu),staliśmy w środku,w pewnym sensie,wielkiego koła.Tworzyło go sześć wysokich drzew,między którymi były kamienne ścieżki.
Ścieżki prowadziły dokładnie na północ,południe,wschód,zachód,oraz kierunki poboczne.Każdy człowiek szedł w tą ściężkę,którą chciał.Ja poszedłem na południe,ponieważ czułem,że to ta ścieżka zaprowadzi mnie na dobrą ścieżkę życiową.
Nie domyślałem się,co mnie później czeka.Szedłem dość długo,zanim natknąłem się na kolejną między wymiarową bramę.Spróbujcie zgadnąć,co zastało mnie po drugiej stronie......Przeszedłem przez te wrota,gdy nagle....zacząłem spadać!
Spadałem w,wydawałoby się,niekończącą się przepaść.Spadając,straciłem przytomność.Po nieokreślonym przeze mnie czasie,obudziłem się na....łące.Powiedziałem do siebie:
-Gdzie właściwie jestem?
W zasadzie były to pierwsze słowa,które w życiu wypowiedziałem.Po kilku minutach postanowiłem wstać.Zdziwiła mnie ta......nie potrafię tego opisać........piękność natury.
Zacząłem iść po tej łące,która miała zadziwiająco zieloną trawę.Również dość jasno świeciło słońce,jednak wtedy nie wiedziałem jak to ciało niebieskie się nazywa.
Szedłem przez kilkanaście minut.Nagle wszystko wokół mnie stało się czarne.Wszystko stało się czarną pustką.Zacząłem się rozglądać.Przede mną z nienacka pojawiła się dziura,świecąca się na czerwono.Zauważyłem tam jakąś nieznaną twarz.
Nagle powiedziała do mnie:,,Przyłącz się do mnie."


Ostatnio zmieniony przez The Great Teridax dnia Śro 21:23, 30 Kwi 2008, w całości zmieniany 5 razy
Wto 18:39, 22 Kwi 2008 Zobacz profil autora
Kraahkanuva



Dołączył: 01 Lut 2008
Posty: 766
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Nynrah/Toruń Ranga: Przywódca BCF

Post
Chcę powiedzieć że "Kroniki..." będą dodawane co pare dni. Nie jest to określone dokładnie, ale proszę się uzbroić w cierpliwość. Spodoba wam się, początki zawsze są nudne, później akcja się rozwija...


Ostatnio zmieniony przez Kraahkanuva dnia Wto 18:43, 22 Kwi 2008, w całości zmieniany 1 raz
Wto 18:43, 22 Kwi 2008 Zobacz profil autora
The Great Teridax



Dołączył: 22 Mar 2008
Posty: 65
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 5/5
Skąd: Częstochowa

Post
Do Adamziomal:
1.Zawsze tak pisałem i będę pisał.
2.Samo się tak zrobiło,nie wiem dlaczego.
3.Pisze się ,,radę",a nie ,,rade"!!!

Przez przypadek napisało mi się,,Pamiętnik Mixalixa",jednak przeprawiłem go na ,,Kroniki Mixalixa".

EDIT:Jest nowa część.Komentować ludzie!


Ostatnio zmieniony przez The Great Teridax dnia Pon 20:02, 28 Kwi 2008, w całości zmieniany 3 razy
Śro 17:11, 23 Kwi 2008 Zobacz profil autora
Kraahkanuva



Dołączył: 01 Lut 2008
Posty: 766
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Nynrah/Toruń Ranga: Przywódca BCF

Post
jest już 2 częśc, więc prosze komentować. Powoli się akcja rozwinie. Następny odcinek w weekend.
Pon 20:42, 28 Kwi 2008 Zobacz profil autora
The Great Teridax



Dołączył: 22 Mar 2008
Posty: 65
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 5/5
Skąd: Częstochowa

Post
3.
Przez chwilę ta postać patrzała się na mnie.Nagle jej twarz znikła.Po chwili z czerwonej dziury wystrzeliła ręka,która wyglądała,jakby była z czarnego ognia.Dłoń tej ręki chwyciła mnie,po czym poraziła prądem,jednak było to
wystarczająco duża siła,by doprowadzić do nieprzytomności.Tak też stało się i ze mną.Jak się mogę domyślać,po chwili wciągła mnie do tej dziury.Po jakimś czasie,obudziłem się w jakimś dziwnym pomieszczeniu.
Byłem zakuty w łańcuchy,jednak w tym pomieszceniu nie byłem sam.Było tam też kilkunastu innych ludzi,którzy też byli zakuci w łańcuchy.Pomieszczenie,w którym byliśmy,było murowane,jednak po jego ścianach wędrowały cienie.
Nagle drzwi do tego pomieszczenia się otworzyły.Do pomieszczenia weszła wysoka postać,posiadająca skrzydła.Po chwili zaczęła się zastanawiać,mrucząc pod nosem:
-Terrrrrrazz.....
Mam wyjątkowo dobry słuch,więc udało mi się to usłyszeć.Nagle krzyknęła:
-Ty!!
To mówiąc,wskazał na jakiegoś człowieka,który leżał obok mnie.Podszedł do niego,po czym chwycił go za łańcuch i wytargał z naszego więzienia.Późniejc z trzaskiem zamknął drzwi.Wszyscy obecni tam,również ja,przełknęli ślinę ze strachu.
Przez następnych kilka godzin w ,,więzieniu" panowała zupełna cisza.Postanowiłem ją przerwać.
-Nie sądzicie,że gnijąc tutaj,możemy skończyć życie?- spytałem.
-Ciekawe,co się stało z tamtym?-spytał jakiś inny.
-Być może zginął.-odpowiedziałem.-Możemy skończyć tak jak on.Musimy się stąd wydostać!
Teraz wiem,że słowa,które wtedy wypowiedziałem,były zupełnie sprzeczne z tym,co mnie później(i nie tylko mnie)spotkało.
-A jeśli spotkało go coś przyjemnego?-spytał tamten.
-No właśnie.-wtrącił inny.-Nikt nie potwierdził,że rzeczywiście zginął.
-A ja wolę wieść spokojne życie na wolności,niż tkwić tutaj!-powiedział kolejny.
-Ludzie,zastanówcie się,po co tkwić tutaj,skoro możemy wieść beztroskie życie na zewnątrz!-powiedział jeszcze inny.
-A my wolimy się przekonać,co się naprawdę z nim stało!-powiedział jakiś inny osobnik.
-Właśnie!-wtrącił kolejny.
Tak rozpoczęła się kłótnia między wszystkimi obecnymi.Trwała dobre kilka minut.Nagle drzwi gwałtownie się otworzyły.Do pomieszczenia weszła ta sama postać,która była wcześniej.
Znów zaczęła się zastanawiać,po czym powiedziała:
-Ty!
To mówiąc wskazała na mnie.Okropnie się wystraszyłem.Nagle podeszła do mnie,chwyciła mnie za łańcuch i wytargała z sali.
Z trzaskiem zamknęła drzwi.Po chwili zaczęła mnie ciągnąć po posadzce.Podczas tego rozglądałem się.
Istota ciągła mnie po posadzce pewnego korytarza.Ściany i sufit były ładnie zdobione.Były to głównie wzory w kolorze czarnym.
Co jakiś czas między różnymi wzorami znajdował się jakiś dziwny ptak,który,ajk się później dowiedziałem,był legendarnym ptakiem Feniksem.
Po kilku minutach istota,która mnie ciągła,stanęła przed jakimiś wrotami.Po chwili otworzyła je.Kiedy przeszedła przez nie,spostrzegłem,że sala,do której weszliśmy,była ogromna.
Na środku ściany, naprzeciwko nas,
Po chwili zorientowałem się,że na środku sali jest coś,co przypomina wznoszący się na wiele metrów w górę,dość gruby promień cienia.
Istota,ciągnąca mnie po ziemi,podeszła do promienia,po czym wypowiedziała jakieś dziwne hasło(zdołałem je jednak usłyszeć):
,,Mrok mocą,tyś bogiem.Wielki przywódco Bractwa Czarnego Feniksa,przyjmij nowego członka!"
Nagle promień znikł.Z miejsca,gdzie jeszcze przed chwilą się znajdował,wyłonił się na powierzchnię kamienny tron,jednak był do nas zwrócony tyłem.
Po krótkiej chwili tron obrócił się,zwracając się przodem do nas.Na tronie siedziała bardzo osobliwa postać.Po chwili istota,która mnie trzymała,szerpnęła mnie,po czym powiedziała:
-Na ziemię,gnido!
-Ikrak,puść go.-odpowiedziała postać siedząca na tronie.-Rozwiąż go i wyjdź z sali.
Po chwili Ikrak zrobił to,co kazała mu postać siedząca na tronie,a ja wstałem z ziemi.Postać ta była koloru czarnego.
Cienie dosłownie po niej wędrowały,z resztą sama wyglądała,jakby była cieniem.Cienie niemal czasami od niej odpływały(praktycznie dosłownie).
Jedyne,co wyróżniało się pośród czerni,to czerwone ślepia.Głowa tej istoty była zakuta w hełm.
-Witaj,śmiertelniku.-powiedziała istota dość grubym głosem.-Mam na imię Sethauron,jestem przywódcą Bractwa Czarnego Feniksa,ale domyślam się,że podobnie jak cała reszta,nie wiesz raczej nic o mojej organizacji.
Więc chodź za mną,a opowiem Ci o historii mojej organizacji,oraz o historii tego świata i nie tylko........
Mówiąc to ostatnie zdanie,Sethauron wstał z tronu i zaczął iść w stronę jakiejś sali.Poruszał się z wdziękiem i niemal kobiecą gracją.Trochę mnie to zdziwiło,ale musiałem to zaakceptować.Po chwili postanowiłem pójść za nim.


Ostatnio zmieniony przez The Great Teridax dnia Sob 15:18, 03 Maj 2008, w całości zmieniany 1 raz
Śro 21:24, 30 Kwi 2008 Zobacz profil autora
Matoro



Dołączył: 03 Wrz 2006
Posty: 672
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Post
Trochę różnych błędów(literówek, językowych).Przesadziłeś też z przecinkami.W niektórych miejscach były one zbędne. Podoba mi się to,że historia jest dosyc długa
i w miarę ciekawa.Dam 8,5/10.
Czw 9:03, 01 Maj 2008 Zobacz profil autora
Adamziomal



Dołączył: 13 Lut 2008
Posty: 196
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Toruń

Post
Chmmm "kobiecy wdzięk" no cóż, niech będzie.....jakbym miał teraz oceniać to dałbym jakieś 8/10.
Czw 14:49, 01 Maj 2008 Zobacz profil autora
The Great Teridax



Dołączył: 22 Mar 2008
Posty: 65
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 5/5
Skąd: Częstochowa

Post
Z początku też mi to nie pasowało,ale uznałem,że to przecież zło,więc nie rozróżnia płci.
Czw 15:38, 01 Maj 2008 Zobacz profil autora
The Great Teridax



Dołączył: 22 Mar 2008
Posty: 65
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 5/5
Skąd: Częstochowa

Post
4.
Po chwili Sethauron otworzył drzwi do pewnej sali,po czym powiedział uprzejmie,wykonując charakterystyczny gest:
-Zapraszam....
Byłem ciekaw całej historii BCF i nie tylko,więc postanowiłem wejść do tej sali(a poza tym nie chciałem,by Sethauron się na mnie zawiódł).
Kiedy to zrobiłem,Sethauron za mną wszedł a ja ujrzałem coś niesamowitego.
-To,widzisz,jest Ściana Historii.Opowiada ona o przeszłości wszechświata,oraz naszej organizacji.Te znaki są trudne do przeczytania,ale Ja potrafię odczytać.Zacznę więc od początku:
Po chwili Sethauron zaczął mi opowiadać historię wszechświata.Odczytując kolejne znaki,przesuwał się coraz dalej od drzwi(ja również).Po opowiedzeniu historii wszechświata zaczął mi opowiadać o historii Bractwa Czarnego Feniksa(BCF).Dowiedziałem się wtedy o tym,że jest on założycielem BCF.Oprócz tego dowiezdiałem się wiele o istotach,które są członkami BCF.
Większość z nich to Batixowie,lecz są tutaj też ludzie,a także inne rasy.Jego opowiadania zajmywały dość sporo czasu,jednak ja wsłuchiwałem się pilnie w jego słowa.Kiedy skończył mi opowiadać spytał się mnie:
-Masz jakieś pytania?
-Tak.-odpowiedziałem.-Kim jest Ikrak?
-To dość zrzędliwy Batix.To mój tak zwany,,chłopiec na posyłki",to jeden ze starszych członków BCF.
-Mógłbyś mi,panie,powtórzyć,kto jest władcą północy,południa,wschodu i zachodu?
-Oczywiście.Władcą północy jest Seberax.Wraz z nim założyłem BCF.Władcą wschodu jest natomiast Maximus.
Budzi on strach nawet w innych członkach BCF.Władca zachodu to Akarax.Mój najbardziej zaufany sługa,zawsze moge na nim polegać.Obecnie nie ma władcy południa,ponieważ został rozszarpany przez dzikie istoty,jednak nie wiem dokładnie,przez jakie.
Szukam teraz kandydata na władcę południa.A teraz ja zadam tobie pytanie:czy chcesz się przyłączyć do BCF?Jeśli nie,to powiedz.

Zastanawiałem się przez krótki czas.W końcu odpowiedziałem stanowczo:
-Tak.Chcę przystąpić do BCF.
-W takim razie musisz przyjąć chrzest.Klęknij przede mną i słuchaj,tego,co powiem,a potem przysięgnij.
Klęknąłęm,a po chwili zacząłem słuchać tego,co mówił Seth(to skrót od imienia Sethauron).
-Ślubuję i przysięgam być wiernym członkiem Bractwa Czarnego Feniksa,a będąc jego członkiem,będę także wiernym sługą Sethaurona.
-Prysiegam na Oko!-odpowiedziałem.
Po chwili wstałem.Nie mogłem uwierzyć w to,że zostałem członkiem BCF.
Sob 17:55, 03 Maj 2008 Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:    
Odpowiedz do tematu    Forum PFB Strona Główna » Tekst Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony 1, 2  Następny
Strona 1 z 2

 
Skocz do: 
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Design by Freestyle XL / Music Lyrics.
Regulamin