Forum PFB Strona Główna
RejestracjaSzukajFAQUżytkownicyGrupyGalerieZaloguj
Venox,matoranin

 
Odpowiedz do tematu    Forum PFB Strona Główna » Tekst Zobacz poprzedni temat
Zobacz następny temat
Venox,matoranin

Jak wam siępodoba???
okropne!
55%
 55%  [ 5 ]
nie wyszło!
11%
 11%  [ 1 ]
takie sobie -_-'
0%
 0%  [ 0 ]
fajne
22%
 22%  [ 2 ]
SUPER!!!
11%
 11%  [ 1 ]
Wszystkich Głosów : 9

Autor Wiadomość
Brutaka9751



Dołączył: 05 Maj 2008
Posty: 134
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 5/5
Skąd: Kraków

Post Venox,matoranin
Venox, Matoranin



Część Pierwsza
Atak Rahi
Dawno,dawno temu wyspa Mata-Nui była rajem.Jednak przybył na nią Makuta,zły demon.Uśpił wielkiego ducha Mata-Nui i objął władze nad wyspą i jej mieszkańcami.Matoranie myśleli, że nigdy nie odzyskają swojego Boga i wolności.Jednak na ratunek przybyło sześciu potężnych wojowników toa.Tahu-toa ognia,Lewa-toa powietrza,Onua-toa ziemi,Kopaka-toa ludu,Pohatu-toa kamienia i Gali-toa wody.Mieli oni ochronić wyspe przed złem i pokonać straszliwego Makute.Matoranie byli zawsze z wiosek nad, którymi czuwali toa.Lecz jeden zwykły matoranin nie był z żadnej wioski i chodził jako kronikarz po całej wyspie.Nie miał żadnych przyjaciół ani wrogów.Nazywał sięVenox.Pewngo razu na skałah Po-koro gdzie medytował spotkał jednego z mieszkańców miasta.Popatrzyli na siebie poczym matoranin odszedł.Venox był rozzłoszczony więc i on odszedł.Nie zaszedł wiele bo potknął się o wystający kamień.Był już naprawdę bardzo zły.Z całej siły uderzył w kamień.Bardzo go to zabolało.Venox był dosyć silny jak na matoranina.Jednak kamień nie ruszył się a Venox zawył z bólu.Po chwili zauważył, że to wcale nie jest kamień.Bardziej mu to przypominało uchwyt jakiejś broni.Spróbował wyciągnąć tajemniczy przedmiot ale nie udało mu się.Venox rzadko się poddawał więc ciągnął dopóki nie wyjął broni.Był to krótki miecz w sam raz dla matoranina.Po chwili wyciągnął drugi.Znalezisko bardzo mu siępodobało.Idąc spokojnie natknął sięznów na matoranina z Po-koro.Wracał najwyraźniej do grodu.
-Jestem Hetaki.-powiedział matoranin z Po-koro
-Witaj!Nazywam sięVenox!-odpowiedział
-Z jakiej jesteś wioski?Masz czerwoną maskę,biały tłów,niebieskie ręce i czerwone nogi.
-Nie jestem z żadnej wioski.-odpowiedział ze smutkiem Venox.
-A dokąd się wybierasz?-zapytał Hetaki
-Do Onu-koro.Lubie tam czytać tajemnicze litery wyryte na skałach.-odpowiedział
-Pójde z tobą!Oczywiście jeśli się zgodzisz.-zaproponował Hetaki
I wyruszyli do Onu-koro.W Po-koro strażnicy zauważyli zbliżające się do nich duże istoty.Były to rahi-bestie Makuty.Matoranie bronili się jak mogli jednak Po-koro zostało znioszczone.Nawet toa Pohatu był bezsilny.Został ciężko ranny.Wszyscy matoranie zostali naszczęście w pore ewakuowani.Wyruszyli schronić się Onu-koro.Tym cazasem rahi także wyruszyli do podziemnego grodu.Venox i Hetaki oglądali napisy na ścianach w kopalni i je odczytywali.Z końca ciemnego korytarza zobaczyli zbliżające sięświatło.Myśleli, że to wózek kopalniany ale się mylili.To było coś o wiele gorszego.To był jeden z rahi.Venox wyciągnął miecze i zaataował wroga.Jednak szybko został znokałtowany.Uciekli bocznym korytarzem gdzie rahi nie mógł sięzmieścić.

*Rahi zostały opętane przez Makute i jemu słurzą w tym FF






Część Druga
Protodermis
W tunelu,którym uciekali dwaj prawie bezbronni matoranie był naprawdę bardzo mały i chuchneło w nim odchodami ptaków gukko.Hetaki byl bardzo prestraszony a Venox wciąż miał miecze w rękach.
Hetaki przewrócił się i jego lampka się rozbila i natychmiast zgasła.Było ciemno i zimno.Ziemia jakby drrzała.Venox upadł ze strachu.Ziemia zapadła się i Venox spadł w ciemność.Hetaki utrzymał się na rękach.Lekko się wzpiął i zobaczył ślepia wahiNiewiedział czy się puścić czy zostać zabitym przez wahi.Puscił się.Leciał dość długo.Po chwiliktoś go złapał.Szybko pobiegli w kierunku ściany.Ten ktoś nie był dużo wyrzszy od niego.Widział tylko lśniącą zbroje i miecze na plecach.Nagle poczuł jakby biegli po ścienie.Po chwili koło nich stał potworny rahi.Onu-koro było już prawie całkiem zniszczone.Sklepienie waliło się na rozpaczliwie uciekających matoran.Onua uderzał pazurami w jednego rahi.Drugi zaś gonił matoran i walczył tymi, którzy byli bardziej odwarzni i postanowili walczyć.Hetaki zobaczył już kto go uratował.Był to Venox.Miał lśniącą zbroje a jego broń stała się większa i potężniejsza.
-To ty Venox?-zapytał niepewnie Hetaki.
-Tak.-odpowiedział z dumą
-Pora zająć siętymi kreaturami!Toa Onua!To Pohatu!Ewakułujcię matoran i brońcie przed rahi!Ja ich rozwale!
-Kim właściwie jesteś?-zapytali równocześnie toa,ale Venox nie mógł odpowiedzieć bo rahi uderzył go z boku i wpadł na sciane.
-Hetaki uciekaj!-krzyknął leżący wojownik.
-Ja nigdy nie...-Pohatu użył mocy swojej maski i szybko dostarczył Hetakiego pozostałym zrozpaczonym matoranom.
Venox uderzył mieczem wahi i jednym ciosem powalił go na ziemie.Wahi ledwo dał rade jeszcze raz uderzyć Vanoxa i padł martwy.Drugi wahi szybko zaatakował Venoxa zanim zdążył się obronić i otrząsnąć po ostatnim ciosie.Był już ranny bo wahi miali ogromną moc.Coś podpowiedziało Venoxowi w głowie żeby urzył mocy maski.Odrzucił tą myśl,bo przecież matoranie nie mają mocy w maskach.Jednak postanowił spróbować, ponieważ był to je go ostatni ratunek.Stał sięcały w czerwonym ogniu.Jego zbroja stała się złota.Uderzył wahi dosyć słabo a on rozleciał się na drobne części i przeleciał przez ściene.Venox po tym ataku padł bez ruchu.Sufit już prawie cały się zawalił.Na Venoxa leciał już jeden z kawałków.Miał jeszcze troche mocy.Centymetr przed nim kamień rozleciał sięa jego kawałki spłoneły.Venox został tam na pare dni.
Makuta już szykował armie nowych pomocników.Zaczął klonować wahi i tworzyć nowe straszliwe stworzenia:mroczne i ogromne skorpiony oraz węże.Węże umieścił w Le-koro a skrpiony w Ga-koro.Planował zniszczyć wszystkie wioski i zgładzić toa




Część Trzecia
Koniec Mata-Nui
Venox pokilku dniach wyszedł z resztek Onu-koro jednak w bardzo złym stanie.Hetaki i Matoranin z Onu-koro o imieniu Whenwa zanieśli go do Ga-koro by Toa Gali mogła go uleczyć.
Tymczasem Lewa przechadał się po Le-koro i sprawdzał czy wszystko w porządku ze zwierzętami i mieszkańcami dżungli.Nagle coś ruszyło się w krzakach.Lwa odwrócił się szybko i wyciąnął topór.Zobaczył dwa straszliwe węże Makuty.Od razu zaatakowały.Lewa wyskoczył na drzewo.Węże oplątały sięwogól niego poczym je złamały.Lwa przeskoczył na kolejne drzewo i równie szybko wsokczył na odwconego węża i uderzył go toporem.Topór tropche sięzniszcył a na weżu nie było nawet ryski.Węże szybko zniszczyły Le-koro i wszystkich matoran.Lewa jako jedyny przerzył.Przynajmniej tak mu sięwydawało.Jeden z matoran o imieniu Kongu przerzył i uciekł na statek.Popłynął szukać nowego domu na innej wyspie.Whenewa i Hetaki dotarli do Ga-koro z Venoxem,który już czuł sięl epiej.Gali uleczyła go w pare minut.
-Skąd masz tą zbroje i broń, mały?-Spytała po operacji Gali.
-Hmm...-Venox niechciał nikomu mówiić o protodermis.-znalażlem ten miecz i zbroje w okolicach Po-koro.
-Ale przecież ta zbroj...-Nie dokończył Hetaki bo Venox przerwał mu.
-Dobrze więc.Co teraz?-przerwał Venox.
Nagle zza skały wyswzły skorpiony Makuty.Matoranie pouciekali do wody.Venox wziął miecze.Gali go zasłoniła.
-Uciekajcie!-krzykneła
-Ja nigdy nie uciekam!!!-Ryknął Venox i rzucił kamieniem w skorpiona.Nagle przybyli Tahu,Pohatu,Onua,Lewa i Kopaka, których grody zostały zniszczone.Skorpion wypluł z ogona jad, który leciał prosto na Venoxa.Whenewa wskoczył przed Venoxa i jad trafił go prosto w środek klatki piersiowej.Whenewa zakręcił oczami poczym upadł na ziemie.
-Whenewa!!!-wrzasneli Hetaki i Venox.
Whenewa umarł.Toa walczyli lecz jednak przegrali.Wyspa Mata-Nui została zniszczona.Venox Powiedział ledwo dychającym toa o protodermis lecz nie wiedział czy go użyją czy nie, poniważ wskoczył na tratwę i popłynał w nieznane.Płynął jeszcze długo aż dotarł.Niewiedział gdzie ale dotarł.Dotknął piasku.Był szczęśliwy ale bał się, że tu czekają na niego kolejne niebezbiczeństwa.







Część Czwarta
Krekka
Do Venoxa podszedł duży bało-niebieski robot i popatrzył na niego.Venox odsunął się lekko.
-Jestem Krekka.Jestem tutejszym toa-skłamał Krekka.
-Co to za wyspa?-spytał Venox
-Metru Nui.Grasują tu wojownicy przypominający toa ale to podłe kreatury.My przygotowaliśmy armie vahki.W mojej drużynie toa jest jeszcze Nikhidi.Jest cichą zabójczynią.
Venox wyczuł, że Krekka kłamie więc do końca mu nie ufał.
-Słuchaj toa Krekka.Niemogę narazie w niczym ci pomóc, ponieważ muszę płynąć na Mata Nui.
-Tak?Myśle, że zostaniesz chwilę znami!!!-Ryknął Krekka poczym chwycił Venoxa za nogi,obkręcił pare razy i rzucił na skały.Gdyby nie zbroja Venox nieżyłby.
Podnióśł się i zanrkował w wodzie.Krekka miałby tam po pas więc niemógł go złapać.Krekka załadował dysk do wyrzutni i czekał aż matoranin się wynurzy.Jednak sięnie wydurzał.Krekka podszedł trochędalej powoli.Nagle usłyszał coś za plecami,na lądzie.Venox uciekł kiedy ten nie patrzył.Zdesperopwany matoranin biegł przed siebie mijając głazy i inne przeszkody.Dotarł do jaiejś dziury.Odwrócił lekko wzrok.Rozwzciczony Krekka już bigł go zabić.Z drugiej strony zobaczył dwa stwory.Domyślł się, że to vahki.Venox wpadł do dziury.Krekka wystrzelił do jakini dysk.Był już blisko pleców matoranina.Venox gwałtownie skręcił i wpadł do bocznego korytarza.
-To mi przypomina Onu-koro.Może tu też jest protodermis?Gdyby był tu Hetaki-westchnął.
Usłyszał jakiś huk i zobaczył, że tunel się zawala.Dysk trafił w śiene i wszystko runeło.Venox wyciągnął swoje miecze i chciał wbić je do skał i wspiąć się na góre.
Szaleńczo Zły Oeniajcie! Szaleńczo Zły


Ostatnio zmieniony przez Brutaka9751 dnia Wto 17:00, 20 Maj 2008, w całości zmieniany 4 razy
Sob 9:55, 10 Maj 2008 Zobacz profil autora
Brutaka9751



Dołączył: 05 Maj 2008
Posty: 134
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 5/5
Skąd: Kraków

Post
Dobra niechce dostać osta usuńcie ten post!


Ostatnio zmieniony przez Brutaka9751 dnia Sob 19:05, 10 Maj 2008, w całości zmieniany 2 razy
Sob 14:40, 10 Maj 2008 Zobacz profil autora
Avak42



Dołączył: 03 Paź 2007
Posty: 658
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: Gdańsk

Post
Brutaka9751 napisał:
no co jest???Czemu nie oceniacie???Inne historie oceniacie:D

taka prośba o ocenę zalicza się do double-postów(za czym i dzie warn)
Userom nie chce się teraz oceniać FF-ów bo od nich się teraz roi i niektórym się to nudzi.Najlepiej zrób wersję komixową albo gify.
Sob 16:04, 10 Maj 2008 Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:    
Odpowiedz do tematu    Forum PFB Strona Główna » Tekst Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do: 
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Design by Freestyle XL / Music Lyrics.
Regulamin