Forum PFB Strona Główna
RejestracjaSzukajFAQUżytkownicyGrupyGalerieZaloguj
[Fan Fick] The Stories Of The River

 
Odpowiedz do tematu    Forum PFB Strona Główna » Tekst Zobacz poprzedni temat
Zobacz następny temat
[Fan Fick] The Stories Of The River
Autor Wiadomość
Ner`Zhul



Dołączył: 01 Lut 2008
Posty: 99
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 2/5
Skąd: Znikąd

Post [Fan Fick] The Stories Of The River
FF opowiada o jednej osobie, która zmienia oblicze całego Imperium (jak widać w zwiastunie). Ta osoba nazywa się River i to koło niego będzie się rozgrywać cała akcja.

Z powodu problemów z netem przyspieszam premierę


Odcinek 1 - Tytanowe Imperium
Cytat:
Morlod. To on w swojej lśniącej zbroi i z mieczem ognistym w ręku. Przed nim stoi kilka wrogich żołnierzy, którzy wymachują białą flagą. Kolejna wygrana bitwa Morloda i to nie jedna. Jak sobie wyobrazić jego potęgę, jego moc, jego siłę? Moc miał wielką i używał jej do złowieszczych celów takich jak rozgramianie wroga. Za nim przygotowani rycerze. Nikt nie zabity, nikt nie zraniony, bowiem Morlod, sam Morlod uczestniczył w bitwie i zabił niewyobrażalną liczbę żołnierzy. Nawet najodważniejsi żołnierze boją mu się przeciwstawić. Patrzy z szyderczym uśmiechem na bezbronnych żołnierzy. Nie jest w ogóle sprawiedliwy. Oto podniósl swoje ostrze płonące i jednym ciosem zabił równocześnie kilku ostatnich żołnierzy wroga. I już ich nie ma. Morlod... Na samo wypowiedzenie tego imienia każdy drży na całym ciele. Każdy się boi, jakby stał on za tobą i miał zaraz przeciąć głowę. Parska śmiechem w twarz do wszystkich znanych mu bohaterów. Zabiłbym ich jakby żyli lub ich bym znalazł, myśli Morlod. Wiedział, że jest tak silny, że mógłby zabić każdego i wszystko. Wszyscy też doskonale o tym wiedzą. Nigdy nie doprowadzają do gniewu swojego cesarza, bo skończą jak ci, którzy przed chwilą padli pod ostrzem Morloda. Schował swój miecz do pochwy i zaczął się ze swoimi żołnierzami zbierać. Po kilku godzinach dotarli do bram (brak). Bramy były wielkie, jednak mury były opustoszałe. Siedziało tam tylko kilka łuczników. Zapewne zmiana. Rzeczywiście, po kilku minutach zaczęli mury obsadzać coraz więcej łuczników. Morlod z armią podeszli do bram. Cesarz krzyknął do stojących na murach łuczników i bardzo szybko otworzyli bramy. Po chwili wszyscy żołnierze wlali się do miasta, a potem można było usłyszeć huk zamykanej bramy. Żołnierze szli w stronę swoich koszar, zaś Morlod ruszył w stronę sali tronowej. Nie trwało to długo, wkrótce znalazł się w komnatach sali tronowej. Przy tronie stały dwie osoby. Doradca o imieniu Brikfest, a po drugiej stronie stał osobisty strażnik – generał Morloda, Deredon. Obaj stali i przywitali swojego cesarza, później ten usiadł na tronie i od razu odprawił Brikfesta i Deredona. To znaczy, że Morlod jest najwyraźniej zły. A jak się żyło w Tytanowym Imperium?...
Początki Tytanowego Imperium zaczął jeden z barbarzyńców, pchany żądzą władzy. Później, gdy zbudował co najmniej jeden budynek, jego ziemie najechał Morlod ze swoją armią. Barbarzyńca nie miał zbytnich szans. Co gorsza, Morlod rozstawił swoje wojska w koło wokół całego zamku. Po kilku tygodniach skończyły tamtym się zapasy wody, a ludzie Morloda wciąż byli dookoła zamku i zabijali każdego, kto przez tą „bramę” chciał przejść i pójść się pożywić i napić. Spragnieni barbarzyńcy w końcu wywiesili białą flagę, ale Morlodowi to było za mało. Ujrzawszy ów flagę zaszturmował na zamek, niszcząc, plądrując i paląc wszystko. Dowódca ich błagał o litość, ale Morlod zabił go jednym ruchem. To było wszystko. Morlod wziął do góry i pokazał wszystkim głowę dowódcy i oddali cześć swemu wodzowi. Później zaczęli budować wielką fortecę, pierwsze miasto w jego Imperium. Nazwał ją Aretar, bo tak nazywał się ów dowódca barbarzyńców. Aretar zaczęło rosnąć w siłę, aż w końcu zajęli swoje pierwsze miasto. Morlod rozjuszony pierwszą wielką wygraną zaczął atakować następne i następne, aż w końcu wszyscy wielkie królestwo Morloda nazywali Imperium, a sam Morlod nazywał siebie cesarzem. Po zdobyciu większości miast Morlod nazwał swoje wielkie królestwo Tytanowym Imperium. Odtąd jego królestwo zdawało się niepokonane. On sam wtedy urósł w wielką siłę, jaką ma dotychczas. Stał się wielkim cesarzem. Teraz wszystkie miasta mu wrogie boją się jego najazdów. Mieszkańcy uciekają, ale prędzej czy później Morlod znajduje ich i zabija okrutnie. Bo sam był targany nienawiścią. Wiele królestw padło pod mieczami i toporami jego wielkich wojsk i jego samego. Każdego wrogiego dowódcę, który się opierał kazał ubiczować i odciąć wszystkie części ciała, żeby zginął w cierpieniu, a nie szybko i bezboleśnie. To były metody Merloda. Każdy się go bał. Merlod był bardzo pewny siebie i nigdy go instynkt nie zawiódł.
Dzisiaj w Tytanowym Imperium, choć królował nim okrutny cesarz, żyło im się nadzwyczaj dobrze. Morlod znajdzie każdego, komu nie odpowiadają rządy przez niego sprawowane. Wtedy takiego każe ściąć na gilotynie, a jego wnętrzności wrzucić do ognia, spalić i zniszczyć, ażeby nic nie pozostało po nim. Tak traktował zdrajców. I jeżeli nie chcesz tak skończyć, to lepiej nie narzekaj przy rządach Morloda. To są jego sztuczki na zdrajców. Imperium dopiero teraz rozkwita, gdy Morlod przy swojej nowej żonie się uspokoił. Już inaczej traktował każdego, już inaczej rządził. Bo to rada podjęła decyzję, żeby dać mu żonę. Wtedy na pewno się uspokoi. I ten sposób się udał. W Tytanowym Imperium jest mimo wszystko coś dobrego. Militaria. Żołnierze, rycerze, łucznicy, topornicy i strażnicy byli uzbrojeni w przedmioty, które zmiatają wszystko na swojej drodze. Nawet żołnierzy może być tylko z pięćdziesiąt, a i tak Morlod wygra. Morlodowi nawet podoba się, jak mieszkańcy wyśmiewają się z innych wrogich miast, bo wiedzą, jak Morlod się z nimi obejdzie. Morlodowi później się to bardzo spodobało i nie krzyczał tak bardzo na swoich obywateli. Ale… dało to tylko złe skutki. Wtedy Morlod niebawem dowiedział się, że tym razem to z Morloda się niektórzy wyśmiewają. Pozabijał ich wszystkich, nawet niewinnych i siedział długo w swoich kwaterach. Brikfest próbował się jakoś z nim skontaktować w takich momentach, ale całe pomieszczenie aż grzmi od nienawiści cesarza. Kiedy wyszedł ze swoich kwater, Brikfest poszedł mówiąc, żeby Deredon nic nie mówił na ten temat. Deredon był sprawiedliwy i nie był taki jak Brikfest i Morlod: Targani żądzą władzy. Jemu zależy tylko na dobrym życiu. Niektórzy wychwalali Deredona, że jaki to jest sprawiedliwy, jak to próbuje zawsze coś zmienić na dobre. Deredon jest totalnym przeciwieństwem Brikfesta. Brikfest wierzy w jedną legendę, której zagadkę chce spełnić, a Deredona to w ogóle nie pociąga. A co to za legenda? Otóż taka:
W dawnych czasach gdzieś na tych miejscach żyło 3 króli, którzy byli braćmi. Jednemu królowi zależało tylko na rządzeniu swoim królestwem. Drugiemu zależało tylko na liczbie żołnierzy i na walce. Kochał miecz i zabitych wrogów. Trzeciego obchodziły skarby i majątek królestwa, lubił cenne klejnoty i kamienie szlachetne. Pewnego dnia pokłócili się. Rozdzielili się, jeden król został, rządząc królestwem, drugi poszedł ze swoją armią w siną dal, a trzeci wziął wszystko i poszedł na zachód. Później najechało miasto plemię koczownicze berserkerów. Wybili wszystkich w pień, ale królowi udało się schronić w lochu, które były zakopane głęboko pod ziemią. Król umarł tam z głodu i z cierpienia. Jest teoria, że przed swoją śmiercią napadli go berserkerzy. Przed walką i jego śmiercią rzucił zaklęcie na bramę, którą można otworzyć tylko za pomocą klucza. Kluczem była jego stara laska, wykonana z drewna, na które później wylano srebra. Za bramą jest wielki skarb. Są różne teorie, dwie są uważane za najprawdziwsze: Jest tam broń, która może zniszczyć wszystko. I niektórzy mówią, że jest tam mikstura, po której wypiciu można zyskać nieśmiertelność, nieśmiertelność zarówno taka, że nie można tą osobę zabić i zyskuje się też życie wieczne. Brikfest uważał za prawdziwą tą drugą, czyli dar nieśmiertelności. Gdyby miał to, mógłby zabić każdego. Przejąłby całe cesarstwo, a Morloda puściłby z dymem. Gdyby Morlod by dowiedział się o marzeniach Brikfesta, ten drugi najprawdopodobniej by już zrywał kwiatki od spodu. Nazajutrz nagle wszystko się zmienia…
Przed bramą jak zawsze kupcy. Wśród nich różni: Handel bronią, żywnością i różnymi rzeczami. Wśród nich dwóch, którzy nie są kupcami, a normalnymi osobami, które chcą odwiedzić Aretar i nawet może samego Morloda. Jednak nie było to możliwe, bo Morlod wraz ze swoją armią wyruszył na bitwę, którą i tak wygra, więc nikt nawet się nie zakładał o wyniki bitwy. Jednym z tych podróżników był starzec. Drugim był, prawie na końcu, ktoś w płaszczu. Matoran. Matoran o kolorze pomarańczowym. Zdjął płaszcz, bo dzień był upalny. Strażnicy co chwila puszczali kogoś. Po każdym przejrzeniu i wypowiedzeniu przez strażników „Wejść!” każdy znikał za bramą. Przyszła kolej pomarańczowego matorana.
- Hej, któż ty? – zapytał strażnik, patrząc na zawartość torby matorana.
- Podróżny – uciął szybko matoran. – Fajne miasteczko ten Aretar. Słyszałem, że jest tu trochę wesoło. Bo wrogowie Morloda aż umierają ze śmiechu.
- Hę? Co masz na myśli?
- Ja? Nic… - powiedział zamyślony matoran. – Chciałem po prostu zobaczyć, jak się miewa nasz drogi cesarz. Po za tym dla przyjaciela broń miałem kupić, bo prosił. Przepuścisz mnie?
Strażnik stał zamyślony. Ale nie minęły dwie minuty, gdy powiedział:
- Przepuszczę cię, jeżeli powiesz, jak się nazywasz.
- Mam na imię River – odparł matoran. – Pochodzę z zachodu, mieszkam u mojego przyjaciela, Herniego. Tyle informacji ci wystarczy?...



Ostatnio zmieniony przez Ner`Zhul dnia Sob 22:30, 15 Lis 2008, w całości zmieniany 3 razy
Sob 14:07, 15 Lis 2008 Zobacz profil autora
Adamziomal



Dołączył: 13 Lut 2008
Posty: 196
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Toruń

Post
FF pewnie będzie super, tak jak cała reszta Twoich opowieści Bardzo wesoły
Sob 15:55, 15 Lis 2008 Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:    
Odpowiedz do tematu    Forum PFB Strona Główna » Tekst Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do: 
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Design by Freestyle XL / Music Lyrics.
Regulamin