"Ewolucja" setów bionicle

Nom , Piraka Są Prawie Wyżsi od Keetongu !

Nie, to Keetongu jest prawie tak niski jak piraka i toa metru, jak se porównałeś hagah czy metru z keetongu to to było widoczne, keetuś to maleństwo, tak jak axonn, tyle że wypakowani częściami.

Wiecie tak na off topie to chyba najlepszy big set i z combinerów innych bigów i z wogule bigów był takuta nuva. Troszkę może za bardzo podobny do makuty, ale ja lubie neutralne postacie jeszcze z takim wyglądem, no i był dość wysoki i majestatyczny. Nie to co UD który był chudy jak buława Rahkshi.

Ja z mojej strony chciałbym dodać że Lego planuje pozbycia się setów czarnych i brązowych tj. postaci o elementach ziemi i kamienia/pustyni.

Co do ewolucji Bionicle, chciałbym powiedzieć że zmierza ona w kierunku stworzenia figurek, składających się z max 8 części. Widzicie jak wyglądają odpowiedniki Bionicle w Knight's Kingdom? No to sobie popatrzcie, bo tak będzie wyglądać Bionicle w niedługim czasie.

No tak ... ale Toa Inika składają się jak narazie z ponad 40 częśći ... Rzeczywiście częśćie robią się coraz większe , ale wraz w nimi rozną całe sety ...

A niby skąd to wiesz ? Przecież Toa ( podstawowych ) zawsze było 6 , i myślę , że tak zostanie ... Ziemnie toa zawsze byli moimi ulubionymi ... brak Toa ziemi ? To byłoby straszne ...

To że odejmą 2 żywioły nie oznacza że będzie 4 Toa, mogą ich zastąpić Toa Magnetyzmu, Grawitacji, Plazmy ... Jednak uważam że to najgłupsza rzecz jaką mogliby zrobić ... To by nie pasowało do historii... A jak już to chociaż niech ziemie/kamień i lód by odjęli.

no włąśnie originalne żywioły by zostały ja tak myśle... ciekawe czy dojdzie nowy Toa Inika ^-^

	TOA Thok napisał:
	A niby skąd to wiesz ? Przecież Toa ( podstawowych ) zawsze było 6 , i myślę , że tak zostanie ... Ziemnie toa zawsze byli moimi ulubionymi ... brak Toa ziemi ? To byłoby straszne ...

[link widoczny dla zalogowanych]

Dla znających angielski ten topik jest niezwykle wstrząsający.

Przeczytajcie sobie posty pana "Bonesiii". Ten człowiek to czysty komunista. Przez niego ludzie na Bzp wierzą że nie mają prawa głosu i nic nie moga powiedzieć złego o Bionicle! Ja takiego bym na swoim forum od razu zbanował. To albo przemądrzały idealista, który akceptuje tylko "Bonikle zadzi!!!111111111111lolol", a kiedy coś się powie złego pisze ci epopeje na 3000 stron, albo zwyczajnie pan GregF i ludzie z Bionicle płacą mu za włazidupstwo gregowi.

OMG... wiecie, pytanie, kto jest za tym aby tworzyć z dostępnych części własne sety i własne historie? Skoro Lego nie daje nam tego czego chcemy, damy sobie to sami, i kij im w oko.

Wiesz Derion od dawna tak robie Wesoły

Nie pamiętam kiedy działałem według oficjalnej fabuły. Chyba przy Toa Nuva. Tylko żałuje że niemam cyfrówki, pokazałbym MOCi z mojego nowego fan fica "Bionicle: Wojny Klanów". Ehhh szkoda Smutny

Ja mam cyfrówke w aparacie, jak będe miał USB to daje zdjęcie turaga Jovana(mojego mocka na którego podstawie zrobiłem Jovana w Derion Kit), zrobie jeszcze zdjęcie deriona(huehue moze wam się spodobać, nie ma ciała zwykłego toa metru, ma pewne modyfikacje).

Może zastąpią czarny i brązowy czymś innym [zmienią Kolory]. Już brąz zmienili na żółć i metalic, więc mogą zmienić i Ziemię na np.: może brąz XD.

Wiecie, tak ostatnio zastanawiałem sie nad tymi wszystkimi seriami setami, i teraz jestem pewien że roków 2001-2002 nic nie przebije, chociażby lego naprawde sie starało, to i tak nic z tego nie bedzie. W 2001 roku i w 2002 był taki legendarny klimat... takie.. co każdego zaciekawiało, dzielni wojujący matoranie, legendarni potężni toa, potworny makuta, mityczny rój bohrok... w 2003 były jakieś... powiedzmy ewolucje bohroków=bohrok kal, nie było w nich nic takiego ciekawego, "aha przyszło sobie niepotrzebnie 6 bohroków kal którzy są tylko po to aby obudzić ponownie bahragi" nie wiem po co dali bohrok kal, nawet nie były one znane dobrze przez matoran(w mnogu II nokama mówi o plotkach natemat bohrok kal). Potem Rahkshi... tutaj jest coś odjazdowego, super jaszczurowate poczwary z instynktem zabijania... i makuta... wiecie w 2003 roku własnie ten takanuva, bohrok kal i rahkshi.. wogule w 2003 roku klimat ten taki dawny, ten wspaniały zaciekawiający już powoli umyka, jedyne co podobało mnie sie w roku 2003 to ten okres kolhii champions.. był taki spokojny, bez żadnych rahkshi czy czegoś tam, no i te wspaniałe nowe postacie-moltoranie. Zostali niesamowicie dobrze wykonani, najlepszy system "nauki poprzez zabawe" czyli zębatki a w tych setach(małych znaczy sie) była to super rzecz.

Rok 2004, zupełna nowość czyli Metru Nui, pierwszych nowych matoran ujrzalem na S&H w okresie w którym czytałem tam codziennie katalogi i listy setów do kupna. Wyglądali wspaniale... choć myślałem że ich pancerz jest także z tyłu. Miotacze dysków były całkiem fajne... Nowi toa, których zobaczyłem w katalogu mojego kolegi.... kiedy poraz pierwszy ich zobaczyłem rzucił mnie sie odrazu na oczy Vakama, myślałem że on ma czerwoną miru ale szybko okazało sie że to coś znacznie gorszego i napewno nie zasługuje na miano przepięknej maski lewitacji. Toa byli do zniesienia, i wszystko dalej było by cool gdyby nie to... że wprowadzono jakieś metru nui, które myślałem na początku że coś sie stanie z mata nui, rozsadzi wyspe a z jej szczątków stworzy sie metru nui, i że będą tam przepiękne rośliny i dżungle, pełno sekretów tajemnic i legend... sama nazwa miasto legend była wprost wspaniała, jedyne pytanie co się stało z turaga? Stali sie toa? Tak stali sie toa... a raczej nimi byli...

Metru Nui przy głębszym moim poznaniu wogule nie miało żadnych legend, bo cóż tam sie dowiedzieliśmy? Przynajmniej nie można sie tego było dowiedzieć wprost nawet z jakiegoś katalogu, trzeba było szukać w internecie milionów topiców na bzp aby znaleźć w każdym z nich po jednym jakimś słowie. Klimat całkowicie utracony...środowisko równierz...

myślałem.. to będzie całkiem fajne... przedtem myślałem... metru nui?Bwahaha co to za nazwa?! później myślałem.. to jest fajne... a na końcu myślałem... eh.. nic ciekawego..
Morbuzahki.. to jedyny fajny chyba element z metru nui, mnie sie najbardziej podobał. Rośliny opanowujące miasto, no i kokretne przeznaczenie kanoka. Później wstawiono jakieś vahki które też miały dyski.. i co? ta główna broń czy może collectibles, zostało pchnięte prawie w niepamięć w ciągu pół roku. W 2001 roku przez całą przygode role odgrywały maski, nigdy o nich sie niezapominało, przez cały rok odgrywały role, i to ważną. W 2004 roku który tak powiem był jakby drugą erą(pierwszą był 2001-2003) Kanoka... zebrano 6 wielkich dysków, pokonano morbuzahk i z głowy! Połowe historii mamy już za sobą, dyski poszły w niepamięć i zostały użyte już potem tylko do stworzenia jakiegoś marnego dysku czasu, który był jakimś dennym dodatkiem. Owszem vahki miały dyski, mroczni łowcy mieli dyski.. tak tak, vakama miał też dysk... i co? Gadano tylko o 6 wielkich dyskach które miały wpływ tylko własciwie na połowe historii, maska czasu w 2004 roku była wogule niepotrzebna, tutaj tak jak z bohrok kal... po co dano tutaj maske czasu?

2005. To była istna porażka, znowu wszyscy myślą że to będzie git, że to będzie sooper, i tak jest przez pierwsze pół roku, a nawet rok jakby ktoś dopiero zaczął dostrzegać prawdziwe serce bionicle po roku. Z legendy i przygody klimat spadł do mutacji i wahań nerwowych(XDD). Wpakowali jakieś visoraki wogule nie odobne do pająków, wpakowali jakichś toa hordika, którzy stali się ofiarami mutacji i blah blah blah blueee... W 2005 roku otwierała sie historia o jakimś BoM które było tak denne że poprostu każdy ziutek musiał tam nazywać sie Makuta.. nie wiadomo po co. Toa Hagah... toa metru, stali się rahaga... Keetongu... rahi.. tak tak rahi, keet popierwsze jest na to zbyt inteligentny, po drugie wogule nie przypomina żadnego rahi. W 2005 roku jedynie fajna była rodzia... ale charakter miala także taki nieoldscoolowy, fajnie tylko wyglądała.. W 2005 roku pozbyto sie już prawie zębatek, dziecko nie będzie sie uczyło przy pociąganiu za jakiś paseczek a wątpie czy by nawet skumało po tym idealnym zakryciu "zębatek" że to coś napędza to coś bo:.... raczej by powiedział to coś napędza to coś bo napędza.

2006... tutaj bój sie Boga..... wiecie teraz po tym głębszym przejrzeniu wszystkich histori... stwierdzam że ten rok... nie istnieje dla mnie w historii... Matoranie wracają do tego zmechanizowanego malutkiego metru nui.... koszmar. Spotykają tam zmienionych rahopodobnych.... znaczy rahaga... to akurat nie jest takie złe. Przyłażą tu nam jacyś Piraka! Brutalny gang który wogule ze sobą nie współpracuje... jakaś maska życia.. igniki, vezoki, axonnowie, nieaxonnowie, umbros muchacho... matko swięta, a co w tym najgorsze? Nie po to dziecko płaciło 99 zł żeby zdobyć jakiegoś axonnika który nie ma nawet jakiegoś wypieprzonego systemu wystrzeliwania zamor! Całość denna, chude duże sety, tu już wogule zero legendy, nic wspaniałego, sucha historia, beznadziejne głupie czarne charaktery które udają twardzieli... matoranie o osłabionych mięśniach którzy walczą lepiej od normalnych bo mają bronie, zero sytemów zębatkowych czy jakichś nie wiem.. "edukacyjnych" Zamory powinny być u doomtoran, tak jak miotacze kanoka u metruan.. a tu nikt nic nie ma sensownego... najgorsze co morze być? Wmieszanie do spieprzonej historii 6 toa nuva i zrobienie z nich ofiar które zostają złapani przez piraka... tahu pokonany przez zaktana... przecież tahu był naszym ulubieńcem, zawsze odważny i porywczy! Zawsze wygrywał, toa nuva także wszyscy wygrywali, i nagle przygrywają?! Lewie łamią katany, czym będzie walczyć? W 2007 roku dadzą jakieś transformy toa nuva ze świecącymi brońmi i gadającymi główkami które będą w cenie 60 zł? O niee... tak nie może być... zrobić jeszcze z toa nuva ofiary tylko aby...

wprowadzić naszych najukochańszych matoran, matoran których tak lubiliśmy, że robiliśmy sobie ich pluszaki wzorując sie na tych z MNOG II(może nie... ale ja tak chciałem zrobić z nuparu), może ich wprowadzenie nie jest złe, nie jest dopuki dowiadujemy sie że zostaną toa! Dobra to jeszcze nic.. wszyscy sie cieszą.. wszyscy wiwatują, są znani i najlepiej sie nadają na toa. Powstały obawy... dostaną manii wielkosci... tak sie martwiono o to z naszym kongu... który był dzielnym wspaniałym wojownikiem, nigdy nie spotkałem sie z sytuacją"blah idzcie sam se poradze wkońcu jestem najlepszy!" I własnie to że tego nigdy nie mówił, czyniło go najlepszym! To jeszcze nic... poznano ich wygląd... Jaller, Hahli, Matoro, Nuparu, Kongu, Hewkii.... to nie mogą być oni, nie to nie prawda... tak bardzo sie różnią...niee... tutaj już mnie tak smutek ogarnął, że nawet prześcignęło to moją złość do wielkich guru bionicle z firmy lego.... nie mam słów... to było okropne.. i po to zrobili z nuva ofiary i ciamajdy(katuje sie za wypowiedziane słowa) aby ustąpić miejsca jakimś toa inika?! Mogli nie dawać tam toa nuva... a to jeszcze nic, ustąpiono im miejsca... ustąpiono miejsce jakimś pokracznym mutantom z zębami!?!!!!!! jakiemuś jallerowi z mordą E.T. !! Mało tego, cóż sie stało? Zakhai pisał w temacie pytania do toa inika...spójrzcie na nich! Kongu wpadł w manie wielkości, hahli i matoro stali sie wielkimi jeszcze myslicielami, hahli stala sie niepewna! Hewkii wpadł w manie wielkosci, .. pozatym wszystko dobrze z ich osobowosiami.. i teraz zadajmy pytanie... czy to wymysł zakhaia czy prawdziwa osobowosc inika? Spójrzmy na toa metru kiedy byli matoranami, a kiedy zostali toa... widać różnice mimo tego że teraz znanych jako turaga, widzielismy jako matoran tylko przez kilkanascie minut. Kiedy już na nic spojrzeliśmy... odpowiedzmy na pytanie.. Ja odpowiadam, niestety ale tak, inika aż tak sie zmienili.

Wiecie co jest teraz moim największym pragnieniem? Aby po 2007 roku zakończyli ten bezsens, inika powrócili by do metru nui razem z toa nuva, którzy byli by znowi silni, inika by zmienili sie znowu w matoran, i znowu zajeli sie swoimi ulubionymi pracami.. i żeby w tym 2007 roku dostali taki wycisk że ucieszyli by sie jakby zostali znowu matoranami. I żeby znaleziono jakąś księge opowiadająćą o tym aby wrócili ponownie na mata nui... a kiedy już tam wrócą. Mata Nui znowu była by w niebespieczeństwie, i znowu zaczęto by tworzyć legendy.

Podstawą Bionicle są matoranie, toa, przygody, legendy... przedewszystkim legendy.

Heh z pewnymi żeczami sie zgadzam a z pewnymi nie...nie chce mi sie pisać bo to by mi dużo zajeło ale spójżmy prawdzie w oczy ... najważniejsza jest mamona

Vizar, z ust mi to wyjąłeś. Poprostu poezja dla oka, poza tym że ja akurat lubie toa hordika. Lecz co do całej reszty masz racje. Dla mnie fabuła 2006 i poźniej dla mnie się nie liczy. I tyle.

	Vizar napisał:
	Przyłażą tu nam jacyś Piraka! Brutalny gang który wogule ze sobą nie współpracuje... jakaś maska życia.. igniki, vezoki, axonnowie, nieaxonnowie, umbros muchacho...

Jak przeczytałem ostatnie kilka słów to się uśmiałem. A co do Umbros muchacho...

(wersja z innym sombrero: [link widoczny dla zalogowanych])

	Vizar napisał:
	Zakhai pisał w temacie pytania do toa inika...spójrzcie na nich! Kongu wpadł w manie wielkości, hahli i matoro stali sie wielkimi jeszcze myslicielami, hahli stala sie niepewna! Hewkii wpadł w manie wielkosci, .. pozatym wszystko dobrze z ich osobowosiami.. i teraz zadajmy pytanie... czy to wymysł zakhaia czy prawdziwa osobowosc inika?

Ja bym stawiał na to że to wymysł Zakhai'ego.