Forum PFB Strona Główna
RejestracjaSzukajFAQUżytkownicyGrupyGalerieZaloguj
Veller Quest RPG
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 46, 47, 48 ... 148, 149, 150  Następny
 
Odpowiedz do tematu    Forum PFB Strona Główna » Gry Zobacz poprzedni temat
Zobacz następny temat
Veller Quest RPG
Autor Wiadomość
Tony



Dołączył: 04 Lis 2007
Posty: 557
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Post
Tak ucze sie tego czaru (btw a czy na tym bloku jest napisane "Stworzone przez ACME Corporation" ? Śmiech )
Nie 18:07, 06 Gru 2009 Zobacz profil autora
Akamai



Dołączył: 22 Paź 2008
Posty: 1527
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: mam wiedzieć?

Post
Nie ma :p Ale też mi się z tym skojarzyło. Tyle że ten jest z kamienia :p

Czułeś, że umiesz już wypowiedzieć odpowiednio inkantację i dobrze ułożyć ręce. Opanowałeś też sztukę przepływu mocy w tym czarze.

Stephiroth
Otrzymano 50 pkt. doświadczenia! (za wykiwanie kapłana)

Wszyscy gotowi do pójścia na śniadanie z władcą? (chyba musimy poczekać na Soulera i Elladana, bo nie odpisują Neutralny)


Ostatnio zmieniony przez Akamai dnia Pon 14:51, 07 Gru 2009, w całości zmieniany 1 raz
Pon 14:50, 07 Gru 2009 Zobacz profil autora
Stephiroth



Dołączył: 05 Lis 2007
Posty: 532
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Z zadupia

Post
Jak nie odpisują, to ich strata. Ja tam moge już kontynułować.

P.S
Akamai, czy ten czar "wykrywanie pułapek" może też wykrywać trucizny w potrawach?
Pon 15:42, 07 Gru 2009 Zobacz profil autora
Tony



Dołączył: 04 Lis 2007
Posty: 557
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Post
Akamai a czy moja postac wie cos wiecej na temat teo wladcy ?
Pon 18:51, 07 Gru 2009 Zobacz profil autora
Akamai



Dołączył: 22 Paź 2008
Posty: 1527
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: mam wiedzieć?

Post
Dobra, nie czekamy na nich. Jak odpiszą, to odpiszą.

Stephiroth
Chodzi bardziej o pułapki magiczne, ale są też czary na odporność na trucizny, podobnie jak mikstury.

Taddeo
Wiesz tyle, że jest władcą tego królestwa elfów (bo jest ich kilka). Może byś przypomniał sobie coś więcej, gdybyś w ogóle wiedział, gdzie jesteście, bo portal mógł przenieść was do któregokolwiek zakamarka krainy. [Souler ma najwięcej wiedzy, może wiedzieć coś więcej].

-----
Czyli idziecie już?
Czw 15:27, 10 Gru 2009 Zobacz profil autora
Tony



Dołączył: 04 Lis 2007
Posty: 557
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Post
Raczej tak chyba ze inni maja cos przeciwko.
Czw 21:56, 10 Gru 2009 Zobacz profil autora
Sefer93



Dołączył: 08 Maj 2008
Posty: 255
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: ze Skierniewic

Post
Według mnie też powinniśmy ruszać.
Czw 22:49, 10 Gru 2009 Zobacz profil autora
Akamai



Dołączył: 22 Paź 2008
Posty: 1527
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: mam wiedzieć?

Post
Poszliście za Rovenem przez ładnie ozdobiony korytarz. Dziwnie czuliście się w nowych, czystych ubraniach. Było wam... lekko. Nosiliście na sobie kolczugi lub cięższe zbroje przez parę tygodni.
Ściany korytarzu były w równych odstępach miejscowo przerywane przez otwory o świetnie przemyślanych kształtach, przez które wpadały strumienie pomarańczowego słońca.
Przeszliście do okrągłego pomieszczenia pod kopułą, z którego było wiele wyjść. Roven zaprowadził was do jednego z nich. Wyszliście na oświetlony przez słońce biały mostek, pod którym przepływała krystalicznie czysta rzeczka. Na około budynku z którego wyszliście również odchodziły podobne mostki.
Dotarliście do bardziej zabudowanej części miasta. Zamurowało was, a przynajmniej tych, którzy nigdy nie byli w elfim mieście.
Piękne białe budowle fascynowały swoją dostojnością i wielkością. Strzeliste wieże jakby konkurowały ze sobą o wysokość. Domy nie były schematycznej, prostokątnej budowy - miały wymyślne kształty, cieszyły oko. Najwyższe budynki cechowały się piękną smukłością, a niektóre nawet spiralną budową. Miasto, w którym właśnie przebywaliście, było najpiękniejszym ze wszystkich, jakie widzieliście.
- O ja cię... - wymamrotwał Gharn. - przez chwilę te budowle wydawały mi się lepsze niż krasnoludzkie...
- Piękna rzecz - powiedział Varyon. - Aż żal by mi było atakować takie miasto, gdybym musiał.
Dopiero zorientowaliście się, że nie ma tu ani mrozu, ani śniegu. Niebo błękitniało z minuty na minutę, ciepłe słońce wznosiło się coraz wyżej.
Ruszyliście, rozglądając się co chwilę, podziwiając wspaniałe, niesamowite miasto. Tak zapatrzeni, nie widzieliście, kiedy dostaliście się na plac główny. Roven zatrzymał was gestem.
Przed wami stał potężny, prześlicznie zdobiony złotem tron, na którym siedział elf w znakomitych, drogich szatach. Jego twarz była młoda, lecz widzieliście, że jest o wiele starszy od Rovena czy jego brata. Domyśliliście się, że władca liczył na pewno ponad sto lat. Po bokach jego tronu w dwóch równoległych szeregach stali elfowie odziani w uroczyste stroje, z broniami tak idealnie wyglądającymi, że nosili je chyba tylko podczas ważnych wydarzeń, uroczystości.
Za tronem, w centralnej części placu wznosiła się gigantyczna wieża z polerowanego złota, przyciągająca i odbijająca promienie słońca roziskrzonymi, migotliwymi wzorami, które jakby dawały wieży życie.
Nie wiedzieliście już, gdzie patrzeć - wszystko wyglądało tu perfekcyjnie, idealnie - przez chwilę pomyśleliście, co by było, gdyby każde miasto na świecie tak wyglądało. Z zamyślenia łagodnie wyrwał was melodyjny, czysty głos:
- Witam naszych gości w mieście Quillath. Nazywam się Valestil. Jestem władcą tej elfiej krainy, nazywającej się tak samo, jak to miasto. Mój syn, Roven poinformował mnie o waszej wizycie tutaj. Powiedział mi, że można wam zaufać, więc zawierzyłem mu na słowo i mam nadzieję, że nie zostało ono rzucone na wiatr. Potrzebowaliście pomocy, więc wam jej udzieliłem. Dowiedziałem się też, że chcecie wrócić dziś tam, skąd przybyliście za pomocą portalu. Nasi magowie się tym zajmą. - tutaj władca na chwilę przerwał - lubimy tworzyć pozytywne relacje między nami a ludźmi, gdyż nie lubimy wojen. I... chciałbym być bezinteresownym... ale muszę was prosić o pomoc. Nie wiem, czy słyszeliście, ale krążą dookoła informacje o rzekomo zbliżającej się wojnie. Nie chcielibyśmy być świadkami kolejnych nawałnic trupów, nie chcemy kolejnej masakry, jak kilkadziesiąt lat temu. Plotki nie biorą się znikąd. Tego jestem pewien, gdy po wielu latach to stwierdzenie nadal się sprawdza. Jeśli zgodzilibyście się nam pomóc, musielibyście wziąć ze sobą bardzo ważny list. List, od którego zależy to, czy wojna wybuchnie, czy nie. Nawet jeśli ta cała wojna jest wymysłem plotkarzy, ten kawałek zapieczętowanego papieru, który mogę wam dać, może zachować pokój dookoła na kilkanaście lat. Zawsze to trochę więcej czasu. List musielibyście dostarczyć w swojej krainie pewnemu królowi. Jednak, obecność listu na jego stole nie wystarczy. Musi też tam trafić moja córka i syn, którzy najwazniejsze informacje przekażą królowi ustnie. Te informacje są zbyt cenne, by były zapisane na papierze. Dlaczego wybrałem was? Potrzebuję dobrych, doświadczonych wojowników i magów. A takich tymczasowo brakuje w mieście. Większość wojska jest na patrolach, przeszukuje rozległe obszary. Obawiamy się również zagrożenia ze strony smoków, które tydzień temu spaliły pewne miasto blisko waszej krainy. A eskorta zwłaszcza mojej córki, która nie jest tak zaprawiona w bojach, jak Roven, wymaga doświadczenia. Z tego, co o was słyszałem z ust Rovena, mogę stwierdzić, że potraficie sobie poradzić w trudnej sytuacji. Co do mojej prośby - zgodzicie się? A może macie jakieś pytania?

Co robicie?
Pią 22:30, 11 Gru 2009 Zobacz profil autora
Stephiroth



Dołączył: 05 Lis 2007
Posty: 532
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Z zadupia

Post
- kiedy wyruszamy? - pytam się


Ostatnio zmieniony przez Stephiroth dnia Sob 11:44, 12 Gru 2009, w całości zmieniany 1 raz
Sob 11:43, 12 Gru 2009 Zobacz profil autora
Tony



Dołączył: 04 Lis 2007
Posty: 557
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Post
Ja sie zgadzam a tak swoja droga to Akamai czy moglbys narysowac jakas prosta mape tego rpg'owego swiata?
Sob 12:34, 12 Gru 2009 Zobacz profil autora
Akamai



Dołączył: 22 Paź 2008
Posty: 1527
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: mam wiedzieć?

Post
Narysowałem na wakacjach skomplikowaną, ale muszę ją przywieźć od dziadka i zeskanować.
Sob 14:55, 12 Gru 2009 Zobacz profil autora
Souler



Dołączył: 10 Mar 2008
Posty: 2577
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Goleniów

Post
Składam głęboki ukłon.
-Cóż, te plotki mogą okazać się prawdą. Bandyckie szajki z całego kraju poszukują starożytnego artefaktu zwanego Kulą Vellera. Gdyby ją zdobyli, sprzedaliby ją pewnie ludziom, którzy niekoniecznie chcą ją wykorzystać do dobrych celów, jak zniszczenie całego plugastwa na tej ziemi. Smoczy Rycerze utrzymają porządek w okolicach Carvilore, ale reszta krainy jest w niebezpieczeństwie.- oznajmiam.
Nie 12:31, 13 Gru 2009 Zobacz profil autora
Akamai



Dołączył: 22 Paź 2008
Posty: 1527
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: mam wiedzieć?

Post
- Cieszę się, że zdajecie sobie sprawę z powagi sytuacji. I że się zgodziliście mi pomóc. - zwrócił się do Varyona i Soulera - Widzę, szlachetni rycerze, herby na waszych pancerzach. Tak też myślałem, że jesteście z tego zakonu. Kiedyś nasze królestwo miało chwilowy sojusz z waszymi rycerzami. Wracając do naszej sprawy - dołączy do was Roven i jego siostra. Żeby nie wracać tu kilka razy, od razu udadzą się z wami tam, gdzie chcecie dziś iść. Gdy portalem wrócicie do swojej krainy, załatwicie swą sprawę, ruszycie na północny wschód od gór, do Forseen. Władca tego miasta i król państwa, jest młodym, inteligentnym i życzliwym osobnikiem - nie powinniście mieć problemów w porozumieniu się. Dostarczycie mu list. Moje dzieci przekażą mu resztę ważnych informacji.

Władca powiedział do Rovena:
- Jak mają się sprawy w górach?
- Jak mówiłem, ojcze, spotkałem naszych gości wysoko, w gnieździe smoka, którego wtedy dopiero co pokonali. Sledziłem wzrokiem też drugą bestię, jednak ryki, dochodzące z gniazda, przykuły moją uwagę. Z tego wynika, że smoki już dotarły do granicy krainy ludzi. - Roven zdał raport, a Valestil gestem pokazał, że zrozumiał. Następnie władca zawołał:
- Przedstawiam wam moją córkę. Ithlinne!

Szczęki wam opadły.

Z pięknego domku na północny wschód od was, po marmurowych schodkach wyszło coś jeszcze piękniejszego. Elfowie rozeszli się i spomiędzy nich wyszła elfia panna, która stanęła obok Valestila. Jej twarz była pozbawiona wad - deklikatne, subtelne rysy, gładka cera, czysta, niezepsuta żadną zmarszczką. Śliczne, duże i błękitne oczy patrzyły na was z zaciekawieniem. Jej włosy przypominały miód, lejący się z dzbana. Spływały jej po ramionach, połyskując w świetle porannego słońca, sięgały poniżej talii, dotykając jej nadgarstków, gdy stała z opuszczonymi rękami. Reszta jej kształtów także wprawiała w osłupienie.

- Na mą cześć rycerską - wymamrotał Varyon, a głos mu zadrżał.
- Jeszcze nie widziałem tak cudnej dziewczyny. - rzekł Karrn.
Krasnolud stał tylko, z zapałem wpatrując się w elfkę.
- Witam w naszym mieście - powiedziała delikatnym, miękkim głosem. - Mam nadzieję, że razem damy radę zapobiec temu chaosowi i że stosunki między nami będą dobre, a w waszej drużynie będziemy czuć się dobrze.

Co robicie?
Pon 18:40, 14 Gru 2009 Zobacz profil autora
Souler



Dołączył: 10 Mar 2008
Posty: 2577
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Goleniów

Post
Szepcę do Vayrona:
-Nie jestem zdziwiony, wszystkie księżniczki są piękne, a już na pewno elfie.
Zwracam się do reszty drużyny:
-No, to kiedy ruszamy? Chcę to mieć jak najszybciej z głowy.
Pon 18:45, 14 Gru 2009 Zobacz profil autora
Stephiroth



Dołączył: 05 Lis 2007
Posty: 532
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Z zadupia

Post
- Witaj moja pani - poczym kłaniam się - nazywam się Stephiroth, Elficki mag, to dla mnie zaszczyt towarzyszyć twojej pięknej osobie w tej dość niebezpiecznej podróży, obiecuje że będe cię bronić, choćby nawet za cenę swojego życia I przestrzegam wszystkich opryszków i potwory, które zamierzają mi jakolwiek utrudnić to zadanie, to dopóki będe przy tobie, nawet włos z głowy ci nie spadnie. - mówię wciąż nie wstawając.


Ostatnio zmieniony przez Stephiroth dnia Pon 22:46, 14 Gru 2009, w całości zmieniany 1 raz
Pon 22:45, 14 Gru 2009 Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:    
Odpowiedz do tematu    Forum PFB Strona Główna » Gry Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 46, 47, 48 ... 148, 149, 150  Następny
Strona 47 z 150

 
Skocz do: 
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Design by Freestyle XL / Music Lyrics.
Regulamin