Autor |
Wiadomość |
Akamai
Dołączył: 22 Paź 2008
Posty: 1529
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5 Skąd: mam wiedzieć?
|
|
|
|
Nie czekamy na Stephirotha, bo on "nie wie, jak odpowiadać na te pytania".
- Zwariowaliście. Ale pójdę z wami. Chyba. - rzekł Gharn, a po nim głos zabrał Varyon:
- Ja mogę iść. Tylko, czy damy radę i czy zdążymy przed zmrokiem?
- Ten smok nie jest duży. Może przeżyjemy... - stwierdził Karrn i poprawił swój miecz.
Słońce wisiało nad czubkami ośnieżonych szczytów. Souler i Taddeo - szacowaliście, że do zmroku pozostało około trzech godzin.
- Jak dalej będziemy tak gadać, to na pewno nie zdążymy. - burknął krasnolud i ruszył naprzód.
Jakąś godzinę później byliście już u podnóża góry. Szybko znaleźliście drogę, którą można było dostać się na górę.
- Dobra - odezwał się Varyon - mamy linę, trochę żarcia i inne potrzebne rzeczy. Ruszamy.
Zaczęliście wchodzić na małe skałki, jedna po drugiej, aż wszyscy bezpiecznie wdrapaliście się na skalną półkę. Gdy spojrzeliście w dół, byliście już jakieś dziesięć-dwadzieścia metrów nad ziemią.
Dalsza droga była wąska i stroma. Szliście powoli, bokiem, trzymając się ściany góry.
Po chwili droga zaczęłą się rozszerzać. Jednak, nagle się skończyła. Musieliście wspiąć się po chropowatej, prawie płaskiej ścianie, liczącej około 12 metrów wysokości. Tylko w niektórych miejscach wystawały z niej kawalki skał.
Co robicie, kto idzie pierwszy?
|
|
Sob 14:25, 05 Wrz 2009 |
|
 |
|
 |
Sefer93
Dołączył: 08 Maj 2008
Posty: 255
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5 Skąd: ze Skierniewic
|
|
|
|
Pójdę pierwszy, wezmę linę i gdy będę w bezpiecznym miejscu spuszcze ją wam - mówię.
|
|
Sob 15:28, 05 Wrz 2009 |
|
 |
Akamai
Dołączył: 22 Paź 2008
Posty: 1529
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5 Skąd: mam wiedzieć?
|
|
|
|
- Dobra! - zgodził się Gharn.
Elladan
Stanąłeś nogą na skale, wystającej z ściany góry. Wyskoczyłeś w górę, złapałeś się kolejnej. Wciągnąłeś się, znowu skoczyłeś. Ponownie się wdrapałeś na wąską skałkę i zacząłeś się wspinać po chropowatych miejscach i zagłębieniach ściany.
Zrobiłeś to z łatwością. Znalazłeś się na górze. Zobaczyłeś, co było dalej. Zauważyłeś wąską ścieżkę, biegnącą między dwoma ścianami skalnymi, tworzącymi korytarz.
Spuściłeś linę na dół.
Kto się wciąga pierwszy?
Elladan - co robisz z liną? Trzymasz ją w ręce czy coś innego?
|
|
Sob 19:01, 05 Wrz 2009 |
|
 |
Tony
Dołączył: 04 Lis 2007
Posty: 557
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
|
|
|
-No to ja ide nastepny -
|
|
Sob 20:09, 05 Wrz 2009 |
|
 |
Stephiroth
Dołączył: 05 Lis 2007
Posty: 532
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z zadupia
|
|
|
|
No to ja ide trzeci.
|
|
Sob 20:17, 05 Wrz 2009 |
|
 |
Akamai
Dołączył: 22 Paź 2008
Posty: 1529
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5 Skąd: mam wiedzieć?
|
|
|
|
No, Stephiroth zmartwtchwstał :p
--------------------------------------
Był jeden problem. Lina była za krótka.
Co robicie?
|
|
Sob 21:06, 05 Wrz 2009 |
|
 |
Tony
Dołączył: 04 Lis 2007
Posty: 557
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
|
|
|
-Stephiroth a co powiesz na to ze najpierw uzyjemy slabego zaklecia lewitacji na naszych kompanow zeby mogli "podleciec" do liny a pozniej na sobie ?-
|
|
Sob 22:04, 05 Wrz 2009 |
|
 |
Stephiroth
Dołączył: 05 Lis 2007
Posty: 532
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z zadupia
|
|
|
|
- może się udać, ale musimy chyba w tym samym czasie na tej samej osobie użyć zaklęcia, bowiem tylko jeden z nas nie da rady utrzymać takiego ciężaru
|
|
Nie 10:43, 06 Wrz 2009 |
|
 |
Akamai
Dołączył: 22 Paź 2008
Posty: 1529
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5 Skąd: mam wiedzieć?
|
|
|
|
Z łatwością rzuciliście czar telekinezy. Połączyliście siły i wspólnie podnieśliście kompanów na wysokość liny. Czar telekinezy jest aktywny przez minutę, więc zdążyliście przenieść do liny wszystkich. Na dole zostaliście tylko wy. Tracicie 10 many.
Co robicie?
P.S. Dodałem w waszych kartach postaci wasze aktualne i maksymalne HP oraz manę.
|
|
Śro 15:21, 09 Wrz 2009 |
|
 |
Tony
Dołączył: 04 Lis 2007
Posty: 557
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
|
|
|
-Co powiesz na to ze obaj rzucimy zaklecie na ciebie a ja pozniej wdrapie sie do liny ok?-
|
|
Śro 17:33, 09 Wrz 2009 |
|
 |
Stephiroth
Dołączył: 05 Lis 2007
Posty: 532
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z zadupia
|
|
|
|
- może się udać.
|
|
Śro 18:18, 09 Wrz 2009 |
|
 |
Akamai
Dołączył: 22 Paź 2008
Posty: 1529
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5 Skąd: mam wiedzieć?
|
|
|
|
Nie pisałem o tym, co jeszcze mogą magowie. Potrafią pobierać energię many z żywiołów. Najlepiej pobierać energię ziemi w lesie, powietrza w górach, wody w pobliżu wody, ognia - w pobliżu ognia.
Wystarczył czar Taddeo, by przenieść Stephirotha do reszty.
Taddeo
Tracisz 10 many.
Spróbowałeś wspiąć się te 4 metry. Skałki, wychodzące ze ściany były wąskie. Jakoś wdrapałeś się na jedną, później z wielkim trudem na drugą. Wykorzystałeś lekkie zagłębienia w ścianie, by wspinać się dalej. Udało ci się dojśc na taką wysokość, by wyciągnąć rękę i dosięgnąć do liny. Wciągnąłeś się po niej.
W końcu wszyscy znaleźli się na górze.
- No, to idziem rąbać smoka, bo do zachodu zostały ze dwie godziny! - Gharn już szedł dalej.
Zaczęliście iść w naturalnym korytarzu, utworzonym z dwóch skalnych ścian. Podłoże podnosiło się coraz bardziej. W niektórych miejscach ledwo się przeciskaliście, gdyż korytarz zwężał się i rozszerzał.
Po połowie minuty byliście za nim. Po prawej zobaczyliście pochyłą, wąską i niepewną kamienną drogę, obok ściany góry. Widocznie tam teraz musieliście iść. Po lewej rozciągał się widok na krainę. Ujrzeliście zielone zbocze i około czterdziestometrową przepaść.
Kto idzie pierwszy?
|
|
Czw 15:56, 10 Wrz 2009 |
|
 |
Souler
Dołączył: 10 Mar 2008
Posty: 2587
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Goleniów
|
|
|
|
Idę pierwszy, obwiązując się swoją liną i dając kumplom.
-Jak spadnę, wciągnijcie mnie.
|
|
Czw 16:02, 10 Wrz 2009 |
|
 |
Akamai
Dołączył: 22 Paź 2008
Posty: 1529
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5 Skąd: mam wiedzieć?
|
|
|
|
Zrobiłeś pierwszy krok. Grunt lekko chrupnął. Nastąpiłeś większością ciężaru ciała na to miejsce, ale nic więcej się nie stało. Postanowiłeś iść dalej. Trzymając się lekko ściany, przeszedłeś bezpiecznie 7 metrów, a lina naprężyła się do granic możliwości i nie pozwoliła ci iść dalej. Przeszedłeś dopiero około połowy drogi po tym niebezpiecznym zboczu.
Co robicie?
|
|
Czw 16:21, 10 Wrz 2009 |
|
 |
Stephiroth
Dołączył: 05 Lis 2007
Posty: 532
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z zadupia
|
|
|
|
"Pobieram energie many z żywiołów" i poprzez lewitacje próbuje się przenieść na drugą strone.
|
|
Czw 17:28, 10 Wrz 2009 |
|
 |
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|
|