Rewolta - RPG

Pomimo problemów z dogadaniem się, pakujecie się do swojego Crawlera, który nazwaliście Snowpiercer. Obrany kierunek - Tunele pomiędzy Metru Nui i leżem Makuty pod Mata Nui.

Większość drogi przebiega bez problemu, dopóki nie natrafiacie na zamkniętą bramę do samego leża. Brama jest tego typu, który się opuszcza, nie otwiera na boki. Wygląda na wyjątkowo ciężką. Co robicie?

Ostatnio zmieniony przez Mek dnia Pon 22:03, 26 Wrz 2016, w całości zmieniany 2 razy

[IC]
"Cholera, dobra, teraz wy wymyślcie co robić, ehh"
Syzod usiadł i czekał na innych.

[IC]
[i] Proponuję, by najsilniejsza osoba spróbowała pchnąć bramę - nie czekając, na decyzję drużyny, postanowiłem otworzyć ją sam, niestety bezskutecznie - Dobra możecie pomóc. Pomimo mojej ogromnej siły nie jestem w stanie jej otworzyć - rzekłem i czekałem na pomoc współtowarzyszy.

[OOC]
Nitrix staje się coraz to bardziej narwany, uwzględnijcie to w przyszłości.

[IC]
Nitrix podchodzi i próbuje podnieść bramę.

Rzut 1 kostką: 5! (Możesz zadać pytanie do DMa)

Udało Ci się się poderwać bramę na kilka centymetrów, ale jest dużo za ciężka aby jedna osoba mogła ją podnieść, więc ją puszczasz

[OOC]
NIE UZUPEŁNIAJ SOBIE WYDARZEŃ. Jeśli nie powiedziałem, że Nuparu dał Ci przedmiot, to Ci nie dał, jeśli nie powiedziałem czy Ci się udało otworzyć, to jeszcze tego nie zrobiłeś! Niektóre akcje wymagają rzucenia kością, więc możesz tylko pisać co mówisz lub co próbujesz zrobić. Nie możesz napisać efektu tego co robisz, ani dopisywać tego, co inne postacie robią. Dziękuję.

Widząc niepowodzenie Nitrixa podeszliśmy do bramy, zachęcając gestem resztę do tego samego, i złapaliśmy za nią od dołu. Wstrzymaliśmy się jednak z podnoszeniem w oczekiwaniu na innych.

[IC] Podszedłem razem z resztą pod bramę , lecz wcześniej powiedziałem:Jeśli znowu nam się nie uda mam inny pomysł.Użyje Moee (będę używał tego skrótu zamiast Mask of elemental energy) do chwilowego przywrócenia mojego żywiołu , dzięki czemu spróbuje roztopić kawałek bramy

[IC]
Próbuję sama podnieść bramę.

Sorry ze tak pozno odpowiadam, pisze z roamingu i drogo mnie to kosztuje

[IC]
Razem z resztą próbuję podnieść bramę, czekamy na skutki

Rzut dwiema kostkami z doświadczeniem dla Lokki: Wypada 8 i 2 - Jedna kość trafia, rzut się udaje.

Gdy wszyscy przygotowujecie się do podniesienia bramy, Lokki bez większego zainteresowania podchodzi, chwyta bramę od spodu i podrywa ją nad głowę.

Przechodzicie do Leża Makuty. Gdy tylko Lokki przestaje podtrzymywać bramę, ta z głośnym hukiem upada, oddzielając was od Snowpiercera. Zapada prawie zupełna ciemność.

Wiecie, że na drugim końcu Leża powinien znajdować się Ussanui, za zawaloną bramą.

Słyszycie jak coś się porusza w ciemności, nie macie pojęcia co to może być.

[OOC]
Smith: Nadal możesz zadać swoje pytanie na temat sytuacji.

Ostatnio zmieniony przez Mek dnia Śro 16:08, 28 Wrz 2016, w całości zmieniany 1 raz

[Ic] Za pomocą swojego żywiołu rozpalam włócznie,ide naprzód i czekam na innych

[IC]
Coś się poruszyło w ciemnościach. Słyszeliście to, prawda? Jeśli to rahi, istnieje cień szansy, że to te, które porwały moich dawnych kompanów. Mniejsza o to - wyjąłem swoją maczugę i zacząłem nią niezbyt skutecznie wywijać w powietrzu, z nadzieją, że natrafię (ale nie zabije) tajemniczą istotę, której tożsamości wciąż nie znaliśmy.

[IC] Trzymam sie blisko ognia Proteusa, bo trochę boję się ciemności.

Leże wydaje się być zbyt wielkie by być dobrze rozświetlone przez włócznię Proteusa. Światło jest bardzo słabe i ledwie rozświetla kilka metrów przed wami.

Nitrix, idąc z przodu niezręcznie wymachuje swoją maczugą, gdy nagle słyszycie głośny ryk, a zanim zdążyliście zareagować rozległ się huk, a Nitrix przeleciał obok was i uderzył w ścianę za wami. Przed wami stoi dość sporych rozmiarów, ale wychudzony Mana Ko. W ciemnościach słyszycie ryczenie kilku innych bestii. Nie potraficie oszacować ile ich jest.

Nitrix:

Uderzenie Mana Ko było na tyle silne, że przeleciałeś dobre kilka metrów, uderzając plecami i tyłem głowy w ścianę. Twoja maczuga wypadła Ci z rąk. Jesteś w lekkim szoku, masz zawroty głowy i mroczki przed oczami.

[IC]
Aaaa, moje plecy, ale bolą. Bądźcie ostrożni, są strasznie silne. Dalej musicie walczyć sami - powiedziałem, po czym będąc słabym i poobijanym runąłem na ziemię, gdyż zemdlałem.