Przygody Filoxa(FF)

To mój pierwszy FF,więc proszę o surowe oceny.Miłego czytania! Strzałka

Część 1

Cytat:

Jestem Filox,matoran magnetyzmu.Mieszkam na Voya Nui,razem z Garanem,Dalu,Baltą,Pirukiem,Veliką i Kazim.Posiadam Kanohi Ellxtron,maskę elektryczności i dwa miecze,które znalazłem na Voya Nui,mojej rodzinnej wyspie.Ale przejdźmy do początku.Gdy się narodziłem, wiedziałem,że razem z Baltą,Pirukiem i Dalu muszę strzec Voya Nui przed niebezpieczeństwami,dopóki nie przybędą toa... Pewnego dnia dowiedzieliśmy się,że na Voya Nui,płyną Garakki-podstępne i zręczne istoty cienia.Wszyscy się schronili w bezpiecznym miejscu,a my,strażnicy Voya Nui natarliśmy na nich,ale najpierw musieliśmy tam dotrzeć.Spotkaliśmy się w magni-nui, świątynii magnetyzmu.Było nas tylko czterech,a ich całe tysiące! Co mieliśmy robić? Nagle Piruk zaatakował jednego z Garakków!Szybko pobiegnąłem mu pomóc,ale o dziwo zanim dobiegłem garakk leżał!Piruk mi powiedział,że gdyby nie małe stworki kontrolujące garakki,które siedziały w ich mózgach,nie byłoby ich tutaj.Zbieraliśmy cały dzień te stworki,każdy był niepowtarzalny i miał inną moc makuta,ale nie było ich 42!Były też takie, które miały po kilka mocy,w różnych kombinacjach, zebraliśmy 5067 tych stworzeń!Wróciliśmy późną nocą. Garan powiedział,że to Garri.Całą noc świętowaliśmy nasze zwycięstwo,ale wiedzieliśmy,że Garraki mogą wrócić!

Część 2

Cytat:

Rano poszedłem z Veliką sprawdzić czy nie przypłynęły posiłki. Gdy doszliśmy do Magni-nui zobaczyliśmy coś daleko,poruszało się,miało skrzydła i wyglądało na pół matoranina,pół istotę cienia. Matoran cienia!-odparł Velika. Zgodziłem się z nim,ale co tutaj mają robić matoranie cienia?Usłyszał naszą rozmowę, podszedł do nas,dokładnie nas obejrzał i krzyknął w stronę,z której przyszedł:Voros!!!Okazało się,że Voros to potężny makuta z północnego kontynentu.Zabrał nas na północny kontynent jego pojazdem...Tymczasem w wiosce:Garan się niepokoił ,że coś nam się stało.Wysłał Dalu i Piruka do Magni-nui,gdy wrócili powiedzieli,że nas nie znaleźli.A w tym samym czasie Voros krzyknął: Vocon,bądź tak miły i zamknij tych nieszczęsnych matoran w lochach...!Już myśleliśmy,że to jakiś makuta. A okazało się,że to ten matoranin cienia,który nas znalazł na Voya Nui. Na Voya Nui Garan nie wiedział co ma robić,w końcu zdecydował,że popłynie z Baltą na najbliższe wyspy. Tymczasem Dalu,Piruk i Kazi mieli pilnować obozu na Voya Nui.Po kilku tygodniach dopłynęli aż do Południowego Kontynentu,tamci matoranie powiedzieli im,że widzieli jakiegoś Makutę i matorana Cienia lecących z jakimiś dwoma matoranami. Garan pomyślał,że to ja i Velika,popłynęli więc na Północny Kontynent.Tymczasem w lochach jak zwykle zastanawialiśmy się co tu można zrobić,żeby się nie nudzić.Nagle Vocon do nas przyszedł i powiedział: Idą wasi przyjaciele,zmywamy się na Artidax! A ja na to: nie umiecie powstrzymać dwóch matoran? Voros słysząc naszą rozmowę przyszedł i powiedział: Jesteśmy osłabieni... Gdy przylecieliśmy tutaj niechcący zjedliśmy truciznę. A więc wyłaście stąd,lecimy na Artidax!!!

Część 3

Cytat:

Tymczasem na Voya Nui Kazi się bardzo martwił, ale zadawał sobie jedno pytanie: Dlaczego pozwoliłem popłynąć Balcie i Garanowi?! Dalu powiedziała, że musimy popłynąć za nimi, czuła, że Garan i Balta potrzebują ich pomocy. Piruk znalazł swój stary latajacy pojazd i na nim polecieli. A ja Filox razem z Veliką byliśmy już na Artidax. Tam zobaczyłem latającego rahi, który walczył z rahi cienia. Wziąłem Velikę za rękę i wyskoczyliśmy jakoś z pojazdu. Złamaliśmy sobie ręce i nogi, nie mogliśmy się ruszać. Nagle przylecieli Balta,Garan,Dalu,Kazi,Piruk. Wzięli nas na pojazd Piruka. Tam odpoczęliśmy, zobaczyłem, że w naszą stronę biegnie latający rahi, ten , który walczył z rahi cienia! Pogłaskałem go, a on najwyraźniej mnie polubił. Przenocowaliśmy na Artidax, następnego dnia zwiedziliśmy wyspę, Dalu zauważyła Keetongu!!! Poszliśmy tam, rzeczywiście, to był on! Zapytał co bezbronni matoranie tutaj robią. Zanim zdążyliśmy odpowiedzieć, on nas jakoś zamienił, czuliśmy się przez chwilę niedobrze... Gdy już wszystko było dobrze, powiedział: Ja was mianuję strażnikami Artidax, Metru Nui i Voya Nui. Piruk zapytał: a co my toa jesteśmy? Jesteśmy zwykłymi matoranami! Keetongu śmiejąc się odpowiedział: nie jesteście zwykłymi matoranami, to co uczyniłem przed chwilą to wasza moc żywiołów i masek. A teraz uciekajcie z Artidax!!! A co z tobą? –zapytałem. Ja tu zostanę – odpowiedział. A więc my – pierwsi matoranie obdarzeni mocą żywiołów i masek wyruszyliśmy do Metru Nui!!!

Część 4

Cytat:

Po drodze zatrzymaliśmy się u Tren Kroma, ponieważ widzieliśmy tam mocne światło, a woleliśmy się upewnić co to było. Gdy dotarliśmy do brzegu niczego nie zauważyliśmy… Ale on tam był! Nie dość, że byliśmy matoranami to jeszcze nie wiedzieliśmy jak użyć mocy. Nagle Piruk zaczął świecić, był jakiś nienormalny. Tren Krom jakoś nas przyciągał, zaraz rozpętała się wichura, która oddzieliła nas od Tren Kroma. Zrozumiałem co się stało. Teraz mieliśmy kilka sekund więcej na ucieczkę. Udało nam się to w końcu zrobić. Uciekliśmy. Teraz nie zatrzymując się płynęliśmy na Metru Nui, po drodze widzieliśmy różne ciekawe rahi. Po dotarciu na Metru Nui mieliśmy jeden cel: udać się do Turagi Dume. Kadix, bo tak nazwałem mego latającego rahi z Artidax szybko się oswoił do klimatu panującego na wyspie. Nikt nas tu jeszcze nie widział, więc każdy się pytał kim jesteśmy, niektórzy nawet uważali, że zostaliśmy wysłannikami Teridaxa. Doszliśmy do Koloseum, tam spotkaliśmy Turagę Dumę. On nam opowiedział o poświęceniu Matoro i zapowiedział wielką, ostateczną, finałową bitwę ze złem. Dlatego Toa Nuva wyruszyli do jądra wszechświata- Karda Nui, wielkiej jaskini pod Południowym Kontynentem. Gdy usłyszałem o Matoro, to aż mi się łezka w oku zakręciła, ponieważ pamiętam go z Voya Nui, był to mój przyjaciel. Turaga opowiadał dalej, Dalu zapytała mnie gdzie jest Velika, ponieważ go nie było, Garan to usłyszał i się zaśmiał, powiedział, że dobrze wie gdzie mógł się podziać. Dume powiedział że mamy się udać na Artakhę, tam znajdziemy dalsze wskazówki. Zachęcił nas jednak, abyśmy pobyli trochę na wyspię, odpowiedziałem jednak, że jutro o świcie wyruszamy, Dumie spodobała się moja postawa. Wyruszyliśmy najpierw po Velikę. Pewnie się każdy domyśli gdzie on jest: otóż u Nuparu w Onu-Metru !!! Potem rozejrzeliśmy się po wyspie…

Występują:

Balta-matoranin ognia
Dalu-matoranka wody
Velika-matoranin kamienia
Piruk-matoranin powietrza
Kazi-matoranin lodu
Garan-matoranin ziemii
Filox-Matoranin magnetyzmu
Garakki-złe istoty cienia
Garri-stworzonka kontrolujące Garakki
Vocon-matoranin cienia
Voros-Makuta z północnego kontynentu

Ostatnio zmieniony przez Filo dnia Czw 10:19, 12 Lis 2009, w całości zmieniany 6 razy

Świetne to jest ale nie dodasz mojego zwierzaka kuboxa??

Rozpisz się chłopie Mrugnięcie

na razie za mało tekstu żeby dokładnie ocenić ale wydaje mi się, że jesteś na dobrej drodze!

Przeczytam dopiero, gdy dowiesz się, co to jest spacja.

Jest już 3 część,moglibyście zacząć oceniać!!!
PS. Kubox- zobaczymy Śmiech

Shelaka- ok, na przyszłośc będę więcej dawał tekstu Rozbawiony

Akamai- postaram się uważać Neutralny