Alter

Chyba uległem modzie na pisanie opowiadań. No, ale niech będzie...

Oto opowiadanie moje. Chyba będzie to jeden z pierwszych tekstów, które opublikowałem. Zapraszam do czytania.

Prolog napisał:

Ewżen wraz jego bandą wybiegli zza rogu szarego, betonowego bloku. Większość z nich trzymała w dłoniach narzędzia zbrodni – nieopróżnione jeszcze puszki z kolorowymi farbami w sprayu. Jeszcze chwilę temu używali ich do niecnych celów, czyli wypisywania obraźliwych tekstów na chropowatych ścianach budynku w wąskim przesmyku między blokami. Jednak, gdy zostali przyuważeni przez lokalny patrol policji, nie mieli innego wyboru i rzucili się do ucieczki. Teraz cała szóstka młodych chuliganów biegła osiedlowymi chodnikami, nie chcąc być złapanymi przez policjantów.

Biegli naprawdę daleko, a pościg trwał nadal. Mimo, że przebiegli już obok czterech bocznych ulic policjanci nie odpuszczali. Jeden z nich, wyższy rangą mamrotał coś do przyczepionej na piersi krótkofalówki. Zapewne wzywał posiłki. Tymczasem młodszy gliniarz wykrzykiwał jakieś niezrozumiałe słowa do grupy zdeprawowanej młodzieży, która uciekając rechotała z nieudolności władzy.

Ewżen chcąc-nie chcąc biegł wraz z nimi. Nie czuł żadnej przynależności do tej grupy. Cała ta sytuacja mu się całkowicie nie podobała. Przecież uciekał właśnie przed policją, ramię w ramię z grupką przyszłych bandytów i złodziei. Ale to jednak oni go wybrali. Wcale się nie prosił, żeby wstąpić w ich śmierdzące szeregi. Teraz, gdy tak sobie myślał, to była bardzo zła decyzja by dołączać do nich. Nie wiedział co mu strzeliło do głowy.
A kiedyś jego życie było całkiem normalne...

Powiedzcie czy podoba wam się to jak piszę. Oceńcie mój styl.
Mam pisać dalej?

Ostatnio zmieniony przez Duvin dnia Śro 0:52, 05 Lis 2014, w całości zmieniany 1 raz

Dawaj dalej. Prolog mało osób Ci oceni. Wesoły

Wrzucaj, jak możesz.

Styl pisania taki trochę "za gęsty". Nie wiem jak to dobrze powiedzieć.

The number of fan fiction lately