Apokal Story (Komiks & Fan-Fic)

Masz racje ehehe to bardzo fajne studio i obszerne wiecie 3 prezenterów to nie takie głupie ja bym mugł byc czymś w todzaju prezentera polowego tzn chodze między publicznością i zadaje pytania .... jade an rózne wyprawy i zdaje relacje zrobie teledim w studiu i bedzie gites wy mozecie być prowadzącymi ale będziemy prezenterami polowy,mi na zmiane raz ja raz ty i raz Len i bedzie gites beda wydania specjalne itp ja zajme się grafiką i poszerze sofe aha moglibyście z lenem zaprojektowac nowy wyglad studia o nazwie Apo Len & Konar$ky studios ?? moze jutro ustalimy szczegóły i porozprowadzamy się robotą wy wymyślicie połowe komiksu wraz z tekstami które beda na moim tle aha i teksty mają byc krutkie prsze ja was bo z byt długie zasłaniają dużą częśc ekranu jutro omówimy szczegóły

hua hua hua zrobiłem nowy mini komiksiorek na te dłuższe brak mi weny o to [link widoczny dla zalogowanych]

	Apokalips napisał:
	hua hua hua zrobiłem nowy mini komiksiorek na te dłuższe brak mi weny o to [link widoczny dla zalogowanych]

Lol - ownzujesz gościu

To byl Spam -_-'''. A tak wogule Apo mysle ze komiks sciagniety z "Zycie Zula Matorana" by Griev, ale to i tak jest wyrabany komiks. xD

no co poprostu zrobiłem go z nudów ......

Tak w ostatniej czesci serii o wojnach draconiańskich Apokal skopał zadek Lorda czerwonookiego i przy okazji uziemił odwieczne zło ... mineło troche czasu i apokal wrócił do swoich codziennych czynności czyli do spania jedzenia i picia xD i kopania raz na tydzień akwiSytorowego zadka ...

SERIA 4 "Legendy ognia"

AAAAAaaaaaaach ... . Ziewnoł Apokal po czym wstał z łóżka i wyszedł ze swojego pokoju.
Apo: Pyro !!! wstwaj ćmoku . Rzekł po czym z impetem kopnoł w drzwi Pyra.
Apo: Ziom ?? WSTAWAJ nastał kolejny słoneczny jakże dzionek !!!
Lecz nic nie odpowiedziało na jego poranne porykiwania i nawoływanie Pyra
Apo: Gdzie ten ćmok polazł ... Powiedział schodząc po schodkach na dół , Nagle usłyszał głośne krzyki jakby radości .
Apo: Pyro to ty ? wymamrotał po czym wybiegł przed dom i zobaczył cieszącego sie i uradowanego Pyra.
Apo: Ziom co jest ?? podpaliłeś coś ???
Pyro: Nie , patrz co znalazłem .Podał Apokalowi jakiś dziwny pairus.
Apo: Co to jest 200 letni papier toaletowy ??
Pyro: NIEE !! To mapa do ognio kryształu !!!
Apo: TAAAA jasne a ja jestem MAKUTĄ ....
Pyro: Ale to było pod przykrywką mojego pudełka z rodowodem !!!
Apo: Chyba że tak ... rzekł po czym wrócił do domu i zaraz złapał za słuchawke aparatu informacyjnego i wykręcił numer do Aresa.
Apo: ARES !!!!
Ares: Czego sie drzesz ja tu serial oglondam !!
Apo: Pyro znalał jakiś taki papier toaletowy z jakąś mapą do jakiegos kryształu. PRYJEŻDŻAJ
Ares: Dobra zaraz tam będe tylko poszukam kluczyków do MAGNOskutera.
Apo: OK czekam poinformuje jeszce reszte ... Jak powiedział tak zrobił i zaraz połowa forum była poinformowana .

MINEŁA GODZINA

Lemo: Apo po co nas wzywałeś i o jaki papier toaletowy ci chodziło ?
Apo: No bo Pyro znalazł taki świstek z mapą do kryształu ognia i koniecznie chce go mieć ...
Griev: I mamy pomóc znaleźć temu szaleńcowi tak niebezpieczna broń ?? Stwierdził Griev po czym zaraz musiał zrobić unik przed pędzącym w jego strone toporem Pyra:
Pyro: Ja ci dam szaleńca !! Jestem w pełni władz umysłowych !!!
Aragog: Taaaa tak jak ja ....
Vizar: Ale jak cos mamy jeszcze kaftan dla 2 osób Wesoły

Apo: Dobra to co robimy lecimy po ten kryształ czy będziemy tu tak stać ?!
Lemo: Pokaż mi tą mape ....
Apo: Pyro ją ma ..... Pyro daj lemonowi Mape ....
Pyro: Łap lemoniarzu . *Rzucił mape do lema*
Lemo: Chmmmm wyspa na zachód od wyspy silenca niezły kawał drogi. Ej zaraz nie ma kawałka Mapy ??
Apo:E tam szczegóły a "X" na mapie jest ?
Lemo: Jest ... eech mniejsza z tym .
Zakhai: Dobra tylko czym my wyruszymy w tą niebezpieczna podróz ??
Apo: Spokojnie hua hua hua !! JA mam coś na zapasie Wesoły

Za mną prosze !! Rzekł po czym cala dzielna ekipa poszła za Apokalem.
Apo:*wyjmuje dziwnego pilota i przyciska jakiś przycisk poczym cały domek apokala unosi się do góry a pod nim widać potężny hangar*
Lemo: WoW apo hehe mógłbys ze z tego zrobic Basen ...
Apo: Co ty myślisz ze nie robiłem ?? Najgożej było z tymi falami . Dobra wchodzimy do środka
W środku hali stał potężny statek . na jego kadłubie widniał napis "APOKALIPSIS"
Ares: Jak taki duży statek zmieścił się pod takim małym domkiem ??
Apo: Nom trudno go było upchnoć .....
Pyro: KRYSZTAŁ KRYSZTAŁ !!!
Griev: O ho zaczyna go brać ... Vizz dawaj ten kaftan !! *zrobił unik przed kolejnym toporem pyra* Dobra zartowalem !
Apo: Dobra wyruszamy jutro o białym świce .... A dzis robimy popijawe u mnie w hałupie .
WSZYSCY : HURRRAAAA !!!

PO CHWILI ....
Griev: Aragog podaj ketchup !!
Lemo: Apo myślisz ze ta misja się uda ??
Apo:*zajadając się pieczenią* Jasne !! hehe z naszą ekipą wszystko się udaje !!
Vizz: Ares rzuć pilota nie bede tego Shitu oglondał !!!
Ares: CO ci sie nie podoba w MTV ??
Vizz: To Mtv ?? cholka a ja myślałem że TV TRWAM ....
Aragog: Vizz ja też tak mam ...
Konar$ky: Dobra panowie !! CAS NA DISCO !!!!
Griev: Wal się *rzucił w konar$kiego talerzem*
Konar: JA ci dam !! W grieva poleciał rozpędzony szaszłyk .
Aragog: AAAA Rozpędzone szaszłyki !!
Apo: Dawaj Dawaj. *rzucił w Lemonarda tortem*
Lemo: Ja ci dam. W strone apokala poleciał kawałek pizzy.
Po chwili w powietrzu latały różne potrawy kuchni staro polskiej jak i pekińskiej ....Była tam też kuchna turecka i wegetariańska ....
Kiedy zamieszki ustały nasza dzielna ekipa oddała sie błogiemu snu

W tym samym czasie

Zmork:*begnąc do tajemnej Bazy akwiSytora* SZEFIE SZEFIE !!!! KAMIEŃ OGIEN ZŁO LATAJĄCE SZASZŁYKI !!!
AkwiSytor:Co ?? Mów powoli bo ci zaraz ktoś <CENZURA>
Zmork Zaczoł wyjaśniać wszystko AkwiSytorowi .
AkwiSytor: Co szybko idź poszukać mojego prawka i kierownicy od statku grozy !!!! Jutro z samego rana ruszamy za nimi !!! Aha nie zapomnij też o jakimś uzbrojeniu tak na zaś ... anie jak ostatnio musieliśmy uciekać przed rozpędzonymi Glinami ....
Zmork: YES SIR !!

[size=x-small]C.D.N[/size]
Zmork

Mam jedno pytanie... KIM JEST ZMORK?

Z A J E B O Z A!!!! 10/10, tylko że predzej zapuściłbym IX symfonie bethovena, niz disco!!!!!!!! Zapewne bym załatwił gramofony i pobawił się w Dj'a Rapowego, no ale trudno. A ta bitwa na jedzenie genialna, LATAJĄCE SZASZŁYKI!!!!!

Lemo zmork to mały pomocnik akwiSytora ten w pelerynce w zielonej masce ..... ten co zawsze za nim łazi ......

Skąd wiedziałeś że MTV to jedna z moich ulubionych stacji ??
Dobry FF , dobry. Rób tak dalej a może kiedyś mi dorównasz w pisaniu FF.
Ocenka : 9/10
Nigdy nie daję pełnych. Nie załamuj się.

Heh nasi bohaterowie po obrzucaniu się różnymi potrawami kuchni staropolskiej pekińskiej, tureckiej i wegetariańskiej udali się do snu a akwiSytor dowiedział sie od zmorka o ich planie odnalezienia kryształu ognia ...Nastał kolejny dzień .....

Griev: Ło JE !!! co moja urodziwa twarz robi w misce z kapustą pekińską ??
Pyro: Urodziwa ... hehe sprawdź w słowniku co to słowo znaczy ....
Apo: Dobra panowie wstawać !! ja musze gdzieś zatelefoniować ... powiedział poczym podszedł do jak my to mówimy TELEFONU i wykręcił numer do Aqy ....
Apo: Aqa ??
Aqa: Co Apo ??
Apo: Wiesz wyjeżdżam z ekpią na ekspedycje i ktoś mógłby doglondać moich kwiatków hehe wiesz i myślałem o tobie ....
Aqa: A co ja jestem ?? GOSPOSIA ?!
Apo: Wiedziałem ze się zgodzisz .Stwierdził po czym odłożył słuchawke .
W tym samym czasie nasza dzielna ekipa już pakowała sie na statek .
Lemo: Ares ?? Zapakowałeś jakies bronie lub coś w tym deseniu ??
Ares: No jasne że tak Wesoły

cały arsenał możesz tym rozwalić całe mata nui z metru nui razem ....
Pyro: Ja chce miotacz ognia !!
Griev: O ho jego destrukcyjna fobia się przebudziła !! Powwiedział griev poczym o mało nie został trafiony toporem pyra .
Griev: Ile ty masz tych toporów co ??
Pyro: Z kilka setek.
Nasza dzielna ekipa zajeła miejsca na statku Apo objoł miejsce kapitana . (oczywiście Pyro chcial nim być ale omało nie wywołało to buntu na pokładzie ...) Ares był zbrojmistrzem (Jak zawsze) Aragog miał codziennie urządzać wieczorki kabaretowe ... Lemo zajoł sie nawigacją .
Apo: RUSZAJMY !!!!!!!!

W tym samym czasie ...

AkwiSytor: Patrzcie ruszają !!! Zmork odpalaj silnik !!!
Zmork jak mu kazano tak zrobił i zaraz nasza szajka zbirów ruszyła w bezpiecznej odległosci za statkiem Apokala i reszty.
Apo: Ma ktoś horobe morską ??
Griev: A ty tu gdzieś widzisz morze ??
Apo: A pod nami to niby co ??
Lemo: przed nami nic .... za nami Apo nui ....pod nami morze ...
Aragog: Dobrze że nami nie kołysze
Pyro: Mdli mnie ....
Apo: NUDA !!
Aragog: Ej to moja kwestia !!
Lemo: Nie znany statek na horyzoncie !
Apo: STAĆ !! ALBO UCIEKAĆ !
Kapitan nieznanego Statku: Stać !! Krzyknoł po czym strzelił w Apokalipsis wiązka energi więżącej.
Apo: O szty w morde nie uciekniemy !!
Kapitan nieznanego statku przeskoczył a raczej zjechał po strumieniu energi na statek apokala a po nim reszta jego załogi.
Nieznany kapitan: Zwą mnie Szary szpak.
Wszyscy członkowie załogi Apokala wpadli w OTEMPIAŁY ŚMIECH.

W tym samym czasie
Zmork: Szefie statek Apokala napadła jakaś nieznana jednostka !!
AkwiSytor: I co z tego poczekamy co sie stanie jak Apokal zacznei przegrywac wkraczamy!!

Wróćmy do apokala ....
Szary szpak: No co ?? moje imie jest tak śmieszne ???
Griev: (skręcajac sie ze śmiechu) A musimy odpowiadać ??
Szary Szpak: PANOWIE ABORDAŻ !!!!! krzyknoł Szary Szpak po czym jego ludzie staneli do walki .
Griev wyjoł swoje Miecze swietlne i rzucił się na kilku drublasów Szarego Szpaka.
Ares: TRYB DUCHA !! wykrzyczał i rzucił sie na zabój w strone zbirów
Apokal: Po wyjęciu swojego miecza został natychmiastowo powalony przez Szarego Szpaka.
Nasz exo mistrz odepchnoł kapitana zbirów lecz ten poraił go wiązką enrgii..
Apo: AAARGHHHHHHHHH!!!!!!!!!!!!!!!!!! ZGIN POMIOCIE PIEKIELNY !!!! TRYB EXO ZBROJI !!!! ELECTRO ZBROJA !!! Rzekł po czym na jego ciele była juz zbroja electro
Griev(broniac sie przed oprychami kapitana Szpaka) : Apokal sie wkur....zdenerwował !!!
Pyro:HUAHUAHUA .Śmiał się po czym cioł miecze oprychów swoim toporkiem.
Apo: ELECTRO STORM !!!!!!!!!!!! . kapitan Szpak jak i jego oprychy zostały dotkliwie porażeni prądem i szybko ewakuowalisie do wody.
Apo: Griev ??
Griev: Tak ??
Apo: Myślisz o tym samym co ja ??
Griev: HUA HUA HUA DAWAJ !!!
Apo: ELECTR SPARK !! Apo strzelił promieniem elektrycznym w wode , co dodało szpakowi i reszcie lepszej prędkości do powrotu na ich statek.
Po chwili wiązki energetyczne więżące apokalipsis znikły .
Szary Szpak(krzycząc): Jeszcze sie zobaczymy ty !! TRANSFORMATORZE JEDEN !! Krzyknoł po czym odpłynoł z dość dużą prędkością ...
Apo: Ta Lump....
Lemo: Najciekawsze jest to ze jakieś 45 min temu odpłyneliśmy a raczej odlecieliśmy od Apo nui a przewidywany czas podróży to jakieś 7 dni ....
Apo: Du ju spik inglisz ??
Ares: Mniejsza z nim ... heh najważniejsze ze mieliśmy rozrywke ...
I tak nasza dzielna ekipa odpłyneła dalej ... w siną dal . a za nimi podążał statek akwiSytora ... C.D.N

Dwie rzeczy mnie zastanawiają:

1. GDZIE JA JESTEM W TYM ROZDZIALE, CO??
2. Czemu aragog miałby robić kabarety, a nie my obaj. Przecież obaj jesteśmy forumowymi komikami (szkoda że nie mozna mieć takiej rangi)

Przepraszam że kłoce się o drobnostki jak dzieciak ale.....podoba mi sie to Szaleńczo Zły

A ja? Hehehe... Jak nie chce ci się to nie dodawaj... No neich obaj wystąpią ale i tak dobrze ci ten ff wyszedł!

Dobre , dobre ! Szary szpak. A następny niech będzie kapitan Bystry Rydz.
9/10

P.S
Czemu ja tak mało mówię ???

Zmork to ten zielony? Ahaaaaaa... No drugi odcinek niezły ci wyszedł. Tylko jakie te bronie stworzył dla nas ARES?