Wasze oczekiwania wobec powrotu Bionicle.

No, czas chyba najwyższy by ponarzekać jak to spieprzą Bonkles, nie?

Ale serio - czego oczekujecie? macie jakieś pomysły, uwagi?

Jeżeli o mnie chodzi, można to podzielić na grupy:

JEŻELI TO REBOOT:
- Jak od początku opowiadacie story od 2001, to zostawcie wszystko tak jak było. Tylko sety zmodyfikujcie. I zróbcie MNOG ver. 2.0

JEŻELI TO KONTYNUACJA:
- story zacznijcie setki tysięcy lat po ostatnim. Mało kto pamięta stare wojny, więc nowi fani nie muszą wszystkiego ogarniać. Mile widziane easter eggi do starego story.
- jak mają powrócić kanohi, to lepiej wymyślcie od razu z 50 różnych, a potem je wykorzystujcie (nawet kilkukrotnie - czemu każdy kolejny set musi mieć maskę o innej mocy?). Bo w starym story widać że pomysły na maski skończyły się wam około 2006.
- Niech wrogami będą Wielkie Istoty. Pomyślcie - są potężni, od początku wszystkim kręcą, a narobili chyba więcej złego swoimi eksperymentami niż sam Terry. Do tego Vhelika morduje postacie - coś z Great Beings jest nie teges.
- KLIMAT. DO CHOLERY KLIMAT. Ustalcie sobie na zaś jakieś konkretne, wyróżniające się środowiska i kultury. W 2001 mieliśmy tropikalną wyspę i Maorysów (<3), w 2004 utopijne/dystopijne miasto. A potem? 2005 przeszło bez echa, 2006 to raczej cienka kopia 2001, dopiero Mahri Nui zwróciło moją uwagę. Podobało mi się też to, że na Bara Magna próbowano iść w innym kierunku ( miks klimatów Rzymskich i Arabskich). ALE TEGO BYŁO ZA MAŁO. Potrzeba nam klimatu i tajemnic wylewającego się z ekranu jak w 2001.
^LEGO, jak nie macie pomysłu z jakich kultur czerpać inspirację, by nie skończyło się w sądzie (jak z Maorysami) to mity Azteków, Hindusów i Wikingów byłyby niezłą podstawą. Albo się za jakieś niszowe afrykańskie wierzenia weźcie, nie wiem.

JEŻELI TO PREQUEL:
- dwie opcje: albo pokażcie pierwsze misje Toa Mata (co jest wątpliwe - nowe fani mają całe uniwersum do nadrobienia).
Opcja druga - Pokażcie Wojnę o Rdzeń i Rozłam.

UWAGI OGÓLNE CO DO STORY:
- Niech postacie żyją max. 1000 lat, bo potem robi się idiotycznie. Dla przykładu:
<> Matoranie z Metru Nui przeżyli Wojnę Domową, Kanohi Dragona, Wielki Kataklizm, Rahi, Bohrok, Rahksi i cholera wie co jeszcze. Nie lepiej to podawać...pokoleniowo? Chcę zobazyć nieletnich i starych matoran/agori/Toa/Turaga?Glatorian. A propos tego...
<> Czy dla was też to było głupie, jak się okazało, że młodzieniaszek Gresh - niedoświadczony, w gorącej wodzie kąpany Glatorianin okazał się być starszy od samego Mata Nui? To trochę jakby...uwłacza? temu drugiemu?

Nie wiem jak Ty, ale ja od pierwszego kolorowego wycieku mam takie mgliste azteckie przeczucia... I raczej mi się to nie podoba. Wolałbym, żeby wszystkie zapożyczenia nie były tak charakterystyczne, że przyćmiewają unikalny wygląd Bonkli.

W 2001 wiele wymyślili sami, i imho dobrze im to wychodziło (właściwie to co dokładnie wzięli od maorysów, poza imionami?)
Oczekuję więc, że za Bonkle 2015 wezmą się te same osoby: Faber, studio Ghost i kto tam jeszcze. I, bogatsi w doświadczenia, poprowadzą to z większym sensem.

I mam nadzieję, że stary kanon zostanie zachowany (tak, mam bzika na punkcie kanonu).
Mogą nawet o nim nie wspominać w przypadku sequela, albo zrobić reboot, nowy wymiar, cokolwiek, ale bez kategorycznego zaprzeczenia istnienia tego co było.

Loki, emmm Maski?

Rzeczywiście, kuriozum niespotykane nigdzie indziej w świecie.

Fajne klocki. I to by było na tyle.

Według mnie najlepiej jeśli to będzie reboot lub inny wymiar. I oby fabuła nie był zbyt prosta jak w HF, że pojawiają się pająki i dobrzy Toa je pokonują a potem wszyscy świętują,(może dać jakiś wątek przegranej bitwy i ucieczki) no i żeby główny zły nie był półgłówkiem tylko kimś z pasą, mocą, sprytem i planem.
A historia miała twisty fabularne. Śledząc te historię, choć raz chciałbym się mocno zdziwić, ale pozytywnie.

Sądząc po Ignice na opakowaniach setów 2015, które właśnie oglądam, będzie kontynuacja (mam nadzieję).
Ja chciałbym żeby wróciło wszystko co było w bio 2001-2008 tzn. Kanohi, Toa, jakieś bractwa typu Zakonu Mata-nui, Dłoni Artakhi itp. W BIONICLACH lubiłem najbardziej rozbudowany świat, w który można było się zagłębić, oraz mnogość postaci w nim występujących.
Może to głupie ale tak jak ktos już tu na forum pisał ... chciałbym żeby BIO wydawało sety złożone z 300 części, fabuła była niebanalna i skomplikowana, a filmy o BIO nadającymi się na oskary psychologicznymi thrilerami ...

Sądząc po Ignice na opakowaniach setów 2015, które właśnie oglądam, będzie kontynuacja (mam nadzieję).
Ja chciałbym żeby wróciło wszystko co było w bio 2001-2008 tzn. Kanohi, Toa, jakieś bractwa typu Zakonu Mata-nui, Dłoni Artakhi itp. W BIONICLACH lubiłem najbardziej rozbudowany świat, w który można było się zagłębić, oraz mnogość postaci w nim występujących.
Może to głupie ale tak jak ktos już tu na forum pisał ... chciałbym żeby BIO wydawało sety złożone z 300 części, fabuła była niebanalna i skomplikowana, a filmy o BIO nadającymi się na oskary psychologicznymi thrilerami ...

	Shelaka napisał:
	Może to głupie ale tak jak ktos już tu na forum pisał ... chciałbym żeby BIO wydawało sety złożone z 300 części, fabuła była niebanalna i skomplikowana, a filmy o BIO nadającymi się na oskary psychologicznymi thrilerami ...

Ja to napisałem. I wybacz, ale miało to właśnie na celu wyśmianie tego typu nierealistycznych oczekiwań. -.-

Onepu96 napisał:

	Shelaka napisał:
	Może to głupie ale tak jak ktos już tu na forum pisał ... chciałbym żeby BIO wydawało sety złożone z 300 części, fabuła była niebanalna i skomplikowana, a filmy o BIO nadającymi się na oskary psychologicznymi thrilerami ...

Ja to napisałem. I wybacz, ale miało to właśnie na celu wyśmianie tego typu nierealistycznych oczekiwań. -.-

Może i nierealistyczne, ale to nie znaczy że nie można mieć takich oczekiwań. Oczywiście, potem nastąpi zawód, no ale to chyba nie o to chodzi w marzeniach, żeby były przyziemne

Shelaka, ta Ignika to jest zapchajdziura. Na starym zdjęciu (tym ze stojakiem), które tak na prawdę było pewnie nowsze niż te sprzed paru dni, zamiast Igniki była już ta dziwna złota maska, która zresztą też pewnie jest tylko placeholderem dla Maski z Koroną.

Ta maska z koroną to pewnie nowy design dla Igniki.

Od 2006 do samego końca lataliśmy za tą Igniką, ja jej już mam dosyć Rozbawiony

Onepu96 napisał:

	Shelaka napisał:
	Może to głupie ale tak jak ktos już tu na forum pisał ... chciałbym żeby BIO wydawało sety złożone z 300 części, fabuła była niebanalna i skomplikowana, a filmy o BIO nadającymi się na oskary psychologicznymi thrilerami ...

Ja to napisałem. I wybacz, ale miało to właśnie na celu wyśmianie tego typu nierealistycznych oczekiwań. -.-

Naprawdę? No nie mów ... Bardzo wesoły

	Cytat:
	Shelaka, ta Ignika to jest zapchajdziura. Na starym zdjęciu (tym ze stojakiem), które tak na prawdę było pewnie nowsze niż te sprzed paru dni, zamiast Igniki była już ta dziwna złota maska, która zresztą też pewnie jest tylko placeholderem dla Maski z Koroną.

Zabiłeś mnie ... Chyba nie ma co liczyć na kontynuacje ...

Jak dla mnie, to muszą napierdalać.