Oficjalny Temat Historii 2009

	Kraahkanuva napisał:
	Myślę jednak, że wszystko wróci do normy zanim zdoła on wogóle rozpocząc podbój.

A wtedy co, Lego schowa bionicle do kartoteki i nigdy nie wróci? Biosy będą walczyć ze sobą puki lego nie powie "nie mamy z nich kasy" a prędko się to nie stanie Rozbawiony

Wracając jeszcze do Łowców Kości.
Jak wiadomo są odpowiednikiem nomadów , w ludzkim świecie. Aby przetrwać i utrzymać swoją pozycję i opinię , muszą robić to co robią. Jeśli raz darowaliby życie przypadkowemu Agori , bądź okazaliby strach , wtedy inni przestali by się ich bać , zaczeli by się buntować , a może nawet walczyć z nimi.
Łowcy chcą poprostu przetrwać , a dzięki temu że stosują strach , i są dobrymi wojownikami z wielkimi i groźnymi wierzchowcami , nie muszą się martwić o swój los

Czy Skralle wiedzą, że zabijanie jest złe? Z postu Akaniiego wnioskuje, że nie, lecz nie jestem pewien czy to prawda.

Źle wnioskujesz moje posty XD
Raczej uważają to za swój obowiązek, i coś, co jest szlachetne, i jest to jedyna metoda, by dostać co, co według im się należy.
Teridax i międzygalaktyczny podbój, huhu xd'

Dołączył: 23 Mar 2009 Posty: 113 Przeczytał: 0 tematów Ostrzeżeń: 2/5

Dla Skralli nie liczy się to czy zabiją kogoś czy zostaną powstrzymani(Jak w Piaskach Bara Magna z Greshem). Ważne dla nich jest to żeby wygrać i zabrać co im się nazleży, a jak zabiją przeciwnika traktują to jako nieistotną formalność. Przynajmniej tak wnioskuje z ich zachowań w serialach i komiksach.

To, że Teridax jest zły możemy uznać za pewnik. Stracił on całe wewnętrzne Światło, pozostał mu już tylko Cień, więc jest zły. Takie fundamentalne prawo.
Co mu da bycie Wszechświatem? Władzę. I tyle. Może ktoś uzna to za głupie, nudne, szalone... Trudno.
Ma wielką radochę z tego, że zmienił całe swoje wnętrze w wielka szachownicę na której może kierować zarówno czarnymi jak i białymi pionkami. Cieszy się gdy sprawia ból, gdy sieje nienawiść, strach, niepewność. I nikt nie może mu w tym przeszkodzić.

Skralle nie są istotami których sensem życia jest walka lub coś koło tego. One są istotami które się bronią, i dobrze IM to wychodzi, ale nie zważają przy okazji na to, że reszta cierpi.
Greg określił Tumę tak: instynkt samozachowawczy połączony z całkowitym brakiem szacunku dla każdej istoty która nie jest Skrallem.

Gelu po Ataku na Atero zaprzestał walk na arenach. Zajął się ochroną karawan i innymi tego typu zadaniami.
Ackar jest najstarszym z Glatorian. To właśnie on wygrał walkę z Gelu za którą Iconox musiało zapłacić tonami eksydianu (karawana z Przeprawy).

Ostatnio zmieniony przez Lokisyn dnia Nie 7:56, 05 Kwi 2009, w całości zmieniany 1 raz

Dziękuję za wyjaśnienie.(Przepraszam Akanii postaram się dobrze interpretować twoje posty. Po prostu nie zrozumiałem twoje wypwiedzi.)
Ackar jest najsrszym żyjącym Glatorianem, czy jest starszy nawet od Cetartavusa?

Po pierwsze : Cervatus (chyba)
Po drugie : On już nie żyje, czyli możliwe że jest starszy

Certavus, BH.

Skralle są jak żołnierze. Są w swojej armii i wypełniają rozkazy. Jak mają rozkaz walczyć, walczą. Tak jest też w prawdziwym wojsku.

Dołączył: 23 Mar 2009 Posty: 113 Przeczytał: 0 tematów Ostrzeżeń: 2/5

Czy to prawda, że Stronius jest ZŁY w sensie, że wrogo nastawiony i barbarzyński i zabijanie sprawia mu radość?

Tak, coś w tym stylu. Jest zły sam z siebie po prostu.

Ej, właściwie skąd niby mamy znać charaktery postaci na lato? Z tego co wiem nie było takich informacji, Black Hunter.

Ale zawsze można wywnioskować to i owo. Skoro Stronius jest Skrallem , a do tego należy do elity wojowników , to napewno żaden przyjemniaczek z niego.
Zdobył imię , a to jest nielada wyczyn pośród Skralli. I na pewno nie dokonał tego w uprzejmy sposób.

Z tego co pamiętam, to Stronius jest brutalem.

Sam wygląd na to wskazuje, a jego maczuga, według mnie oznacza, iż jest silny, ale za to głupi.